Skuteczni przodownicy

aks-impet.com 1 tydzień temu

Impet doznał kolejnej klęski w rundzie wiosennej. W niedzielne, późne popołudnie na stadionie przy Marymonckiej 42 uległ AP FFK w rozmiarach godnych pożałowania. Tak dużych strat nie może choćby tłumaczyć absencja kilku kluczowych graczy w zespole gości. Pod ich nieobecność przez niemal godzinę na boisku w rolę grającego trenera wcielił się Rafał Wasiak.

Lider wykazał się dużą skutecznością, wykorzystując niemal wszystkie dogodne okazje strzeleckie. Natomiast piłkarzy outsidera mimo kilku okazji bramkowych stać było jedynie na honorowe trafienie Grzegorza Raszkowskiego.

Zaczęło się jak już nieraz bywało. Dekoncentracja w wymiarze Mega. W 35 sekundzie błąd debiutującego w składzie przyjezdnych Dariusza Białowąsa wykorzystał doświadczony Przemysław Szabat. Król strzelców grupy I przejął zbyt krótkie podanie nowicjusza w zespole z Łajsk i sprytnym strzałem uprzedził interwencję bramkarza Bartosza Borkowskiego. Golkiper Impetu i tym razem bronił bez łutu szczęścia. Zarówno przy tej stracie gola, jak też przy puszczonych bramkach: nr 3 i nr 8 popełniał ten sam błąd złego ustawienia się, co skrzętnie wykorzystali dwaj Bartkowie: Sosnówka i Wiśniewski. Inna sprawa, iż gol nr 3 dla stołecznych przodowników padł po przypadkowym rykoszecie od jednego z łajskich defensorów.

Impet starał się odgryzać faworytom. Trzykrotnie(8’,19’,44’) Kacper Wesołowski i raz Andrzej Surowiec zagrozili bramce stołecznych. Ale super-okazję zmarnował w 32’ Cezary Wojsz, który w sytuacji s/s z bramkarzem posłał wysokiego loba nad bramką rywali.

Tuż po zmianie stron ponownie zaatakował Wesołowski, którego próba strzału z bliska została zablokowana przez obrońców. W 53 niecelnie uderzał Raszkowski.

Mimo ambitnej postawy nie udawało się przełamać strzeleckiego impasu w szeregach przyjezdnych. Na dodatek przytrafił im się przestój w obronie między 70 a 77 minutą gry, w czasie, którego miejscowi zdobyli kolejne trzy bramki.

Na szczęście w 84’ Raszkowski w samotnym rajdzie przez prawie pół boiska wreszcie znalazł adekwatną drogę do siatki przeciwnika, uzyskując gola na osłodę tej wysokiej porażki. Mógł do tego wyczynu dołożyć jeszcze jeden tuż przed zakończeniem meczu, ale robinsonada bramkarza FFK zapobiegła następnej fecie na tę okazję, którą kluczowym podaniem wypracował Surowiec.

AP FFK – Impet 8-1(5-0)

Borkowski–Łój,Kuczyński,J.Kopka,Osiński–Wasiak(55.Strzyżewski),Surowiec, Wojsz(72.Zaczkiewicz),Białowąs(62.Wojtyński),Wesołowski(80.Szulc), Raszkowski

na zdjęciu: Impet przed meczem z AP FFK. Warszawa, 14-04-2024.

Stoją od lewej: prezes zarządu Andrzej Gronek/drugi trener/, Hubert Osiński, trener Rafał Wasiak, Jakub Kopka, Dariusz Białowąs, Grzegorz Raszkowski, Piotr Wojtyński, Sebastian Strzyżewski,asystent trenera Kamil Antosik, wiceprezes zarządu Daniel Jezierski/kierownik drużyny/

w przysiadzie od lewej: Andrzej Surowiec, Cezary Wojsz, Maciej Łój, Kacper Wesołowski, Jakub Zaczkiewicz, Oskar Szulc, Bartosz Borkowski

autorem foto jest Jakub Zawisza

Idź do oryginalnego materiału