Fatalne wiadomości dla Jagiellonii napłynęły ze zgrupowania młodzieżowej kadry reprezentacji Polski. Sławomir Abramowicz, podstawowy golkiper żółto-czerwonych na czwartkowym treningu doznał poważnego urazu łokcia i naruszenia więzadeł. Nasz golkiper nie tylko nie zagra w meczach kwalifikacyjnych do mistrzostw Europy U-21 (Czarnogóra, 10 października) i Szwecją (14 października), ale czeka go długie leczenie. Ze składu Jagiellonii może wypaść na prawie dwa miesiace. A to oznacza, iż zabraknie go na wielu ważnych spotkaniach Jagi. Abramowicz - po odejściu Zlatana Alomerovicia - stał się podstawowym bramkarzem Jagiellonii i pewnym punktem dla trenera Adriana Siemieńca. Nasz bramkarz wrócił już do Białegostoku i to klub zdecyduje o szczegółach jego leczenia i rehabilitacji. Tyle, iż wstępne diagnozy są niepokojące – Abramowicza może pauzować od sześciu do ośmiu tygodni. Źródłem informacji jest Szymon Tomasik, rzecznik kadry U21.
Te doniesienia skomentował Łukasz Masłowski, który na platformie X napisał:
Widzę iż Pan Szymon oprócz tego iż jest rzecznikiem to jest, wyrocznia, doktorem , rezonansem i RTG. Człowiek wielu talentów. A My dalej czekamy na szczegółowe badania i opinie fachowców.
Faktem jest jednak, ze Abramowicz zgrupowanie opuścił i nie zrobiłby tego bez powodu. A to niepokojące, bo to właśnie znakomita postawa Abramowicza miała znaczący wpływ na świetną serię Jagiellonii i pasmo 16 spotkań bez porażk