To było widowisko godne rozpoczęcia sezonu ligowego. Gezet Stal Gorzów zremisowała z KS Toruniem 45:45. To był bardzo wyrównany pojedynek, a jego losy rozstrzygnął ostatni wyścig w którym para Vaculik – Lebiediew, wygrała 4:2 z parą Michelsen -Kvech. Andrzej Lebiediew przyjechał w tym wyścigu na trzecim miejscu, łącznie zdobył w meczu 8 punktów, ale po zawodach nie był zadowolony z remisu
Remis bardzo ucieszył Piotra Śwista, choć szkoleniowiec gorzowskiego klubu zdawał sobie sprawę, iż do pełni szczęścia zabrakło niewiele.