Słoniki lepsze od Sokoła, Płomień wygra bez gry, Huragan i Kormoran do tyłu

nos-portal.pl 1 tydzień temu

PIŁKA NOŻNA. Słaby wynikowo był ten weekend w wykonaniu naszych drużyn w IV lidze i okręgówce. Wszyscy, którzy zagrali – Sokół, Huragan, Kormoran – przegrali. Nie zagrał Płomień, a zdobędzie trzy punkty.

W Elblągu Sokół przegrał z Concordią 1:2 / Fot. FB Concordia Elbląg

Skuteczność, a adekwatnie jej brak, to jedna z przyczyn porażki piłkarzy Sokoła w wyjazdowym spotkaniu z Concordią Elbląg. W 23. kolejce spotkań IV ligi ostródzianie zanim otworzyli wynik mieli doskonałe okazje do objęcia prowadzenia. Podopieczni Marka Śnieżawskiego dążyli jednak do zdobycia bramki i uczynili to w 30. min. Jak kilka dni wcześniej w przegranym meczu pucharowym była to akcja Jakuba Pieczarki i Michała Kiełtyki. Pierwszy dośrodkował na główkę drugiego, który z bliska pokonał bramkarza „Słoników”. Gospodarze wykorzystali gapiostwo ostródzkich defensorów pod koniec pierwszej części gry i po dobrze rozegranym stałym fragmencie zdobyli bramkę do szatni.

Druga połowa to obustronna próba zmiany wyniku. Goście w swoich poczynaniach byli nieskuteczni. Za to elblążanie akcję meczu rozegrali w 85. min. Zawodnicy Concordii gwałtownie rozegrali piłkę i znaleźli się polu karnym Sokoła, tam zawodnik gospodarzy w dziecinny sposób ograł jednego z defensorów ostródzkich i z bliska posłał piłkę pod poprzeczkę bramki Trójkolorowych.

Concordia Elbląg - Sokół Ostróda 2:1 (1:1)
0:1 - Kiełtyka (30), 1:1 - (45), 2:1 - (85)
Piłkarze Płomienia Turznica wyszli na murawę… / Fot. Mariusz Gardecki

W klasie okręgowej nie dane było kibicom w Turznicy obejrzeć meczu. Na boisku zabrakło jednej z drużyn. Na boisko w gminie Ostróda nie dojechali piłkarze ostatniego w tabeli grupy 2 Welu Lidzbark. Goście nie odbierali telefonów, nie poinformowali, iż nie pojawią się w Turznicy. Gospodarze natomiast wyszli na rozgrzewkę. Później Płomień wyszedł za trójką arbitrów na murawę. Na okoliczność żałoby narodowej była minuta ciszy, którą zawodnicy, trenerzy, działacze i kibice uczcili pamięć zmarłego papieża Franciszka. Później piłkarze Płomienia odczekali regulaminowy czas, po którym zeszli z murawy.

…razem z kibicami minutą ciszy upamiętnili papieża Franciszka / Fot. Mariusz Gardecki

Spotkanie najprawdopodobniej zostanie zweryfikowane jako walkower i przyznaniem trzech punktów drużynie z Turznicy.

Gospodarze chwilę postali oraz posiedzieli na murawie i było po meczu / Fot. Mariusz Gardecki

Opodal Turznicy na boisku w Grabowie (gm. Lubawa) mecz 23. kolejki rozegrali piłkarze Huraganu Morąg. Morążanie zmierzyli się z Constractem Lubawa. Przez ponad 50 minut na boisku w Grabowie był bezbramkowy remis. Ale jak już gospodarze „odpalili wrotki” to ekspresowo odjechali podopiecznym Andrzeja Malesy. Constract otworzył wynik w 52. min. Za dwie minuty na 2:0 podwyższył były piłkarz Huraganu Daniel Madej, w 62. min ten sam zawodnik trafił na 3:0. Morążanie zmniejszyli straty po golu Kuby Szymanowskiego. Mimo iż był to w 66. min, to na więcej gospodarze nie pozwolili piłkarzom z Morąga.

Constract Lubawa - Huragan Morąg 3:1 (0:0)
Bramka dla Huraganu: Kuba Szymanowski

Trzynasty mecz w tym sezonie przegrali piłkarze Kormorana Zwierzewo. Podopieczni Andrzej Burcharta nie byli faworytami w wyjazdowej konfrontacji z Błękitnymi Orneta. Gospodarze gwałtownie „napoczęli” zwierzewian. Już w 4. min Kormoran dostał pierwszego gonga i przegrywali 0:1. Później przez blisko godzinę piłkarze ze Zwierzewa utrudniali zadanie ekipie z Ornety. Jednak w 62. min Błękitni dołożyli drugą bramkę, a później już poszło i ostatecznie zwierzewianie wyjechali z Ornety z bagażem czterech straconych goli.

Błękitni Orneta - Kormoran Zwierzewo 4:0 (1:0)
Idź do oryginalnego materiału