
SANOK. Poniedziałek Wielkanocny od pokoleń kojarzy się z radosnym polewaniem wodą, żartami i śmiechem. Tradycja Śmigusa-Dyngusa była nieodłącznym elementem świątecznego świętowania w całej Polsce to właśnie wtedy nikt nie mógł czuć się suchy i bezpieczny!
Dawniej wodne potyczki miały swoją symbolikę oczyszczenie, zdrowie i szczęście na cały rok. Dziś tradycja ta jest pielęgnowana zdecydowanie mniej intensywnie niż w przeszłości. W wielu miejscach można już zauważyć, iż Śmigus-Dyngus powoli zanika, zwłaszcza w miastach.
Warto też pamiętać, iż w obecnych czasach niekontrolowane oblewanie nieznajomych, aut, czy mienia publicznego może skończyć się nie tylko nieporozumieniem, ale i... mandatem. Policja co roku apeluje o rozsądek, przypominając, iż nie każdy traktuje Śmigus-Dyngus jako dobrą zabawę.
Tradycja, choć piękna, dziś wymaga więcej kultury i ostrożności. Dlatego zanim chwycisz wiadro - upewnij się, czy osoba po drugiej stronie jest gotowa na wielkanocny żart!