– Istnieje ryzyko, iż (…) progresiści w sojuszu z antykatolickimi siłami polityki i mediów wprowadzą w Kościele Agendę 2030 – mówił w niedawnym wywiadzie były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Müller. Podczas rozmowy o niebezpieczeństwie związanym z nadchodzącą II sesją synodu o synodalności duchowny zwracał uwagę na heretycki charakter propozycji zmian nauczania Kościoła. Postępowcy chcą, by Mistyczne Ciało Chrystusa przestało rodzić naśladowców Ewangelii, a zaczęło produkować „nowego człowieka” w myśl „ekomarksistowskich” wizji ONZ i Unii Europejskiej, ostrzega niemiecki purpurat.
Słynny kardynał został jako jeden z nielicznych obrońców ortodoksji wyznaczony przez papieża Franciszka uczestnikiem posiedzenia synodu o synodalności. Na niecały miesiąc przed mającą się rozpocząć drugą sesją zgromadzenia hierarcha udzielił wywiadu hiszpańskiemu portalowi infovaticana.com.
W rozmowie z iberyjskim medium duchowny podkreślał, iż obecni na synodzie „heretyccy” delegaci chcą dostosować Kościół do wymagań świata i nie widzą nic zdrożnego w programach jawnego odejścia od zasad przez wieki wykładanych przez Magisterium.
Poniżej przedstawiamy wybrane fragmenty rozmowy:
Infovaticana: Za kilka tygodni rozpocznie się ostateczna faza synodu. Jak podchodzi [eminencja- red.] do tej ostatniej sesji?
Kard. Müller: Ku mojemu zaskoczeniu papież wyznaczył mnie delegatem nad synod. Bezpośrednim uzasadnieniem było większe zapotrzebowanie na doświadczenie teologiczne. Grupy heretyckie, przebierające sią za progresistów, ze swojej strony krytykowały tę decyzję, uznając ją za manewr taktyczny, skierowany przez papieża do ortodoksyjnych katolików, oczernianym jako „konserwatyści”, a choćby „tradycjonaliści”, jako sygnał o zrównoważeniu uczestników.
Infovaticana: Z jakimi uczuciami opuścił [eminencja-red.] sesję Synodu w październiku ubiegłego roku?
Kard. Müller: Mogło być gorzej. ale wielu uczestników na tym synodzie, który przekształcił się raczej w sympozjum teologiczno- pastoralne z powodu uczestnictwa nie-biskupów, nie ma jasności co do natury, misji i konstytucji Kościoła Katolickiego. Wielokrotnie powtarzano, iż [Sobór – red.] Watykański II (…) odwrócił strukturę Kościoła. Podstawa, mówiono, świeccy, są teraz na szczycie, a papież i biskupi u podstawy. [Tymczasem- red.] Sobór Watykański II potwierdził porządek apostolski Kościoła, tak jasno sformułowany przez Św. Ireneusza z Lyonu – który został ogłoszony doktorem Kościoła przez Franciszka – przeciwko gnostykom.
Na mocy chrztu i bierzmowania wszyscy chrześcijanie uczestniczą w misji Kościoła, pochodzącej od Chrystusa Pasterza, Najwyższego Kapłana i Proroka Nowego Przymierza. Ale w odróżnieniu od protestanckiej negacji sakramentu święceń (biskupich, kapłańskich, diakonatu) konstytucja hierarchiczno- sakramentalna Kościoła istnieje z prawa Bożego. Biskupi i kapłani nie działają jako agenci królewskiego i kapłańskiego ludu Bożego. Są wyznaczeni przez Ducha Świętego, by paść jako pasterze trzody Bożej, którą On nabył przez Krew Swojego Jedynego Syna jako nowy lud Boży. Z tego powodu urząd biskupi i kapłański przyznawane są w osobnym sakramencie, aby słudzy Boży w ten sposób otrzymując władzę duchową, mogli działać w Imieniu i Misji Chrystusa, Pana i Głowy Jego Kościoła w swojej władzy nauczycielskiej, pastoralnej i kapłańskiej.
Infovaticana: Czy są powody do niepokoju w związku z tym, co może nastąpić po Synodzie?
Kard. Müller: Zawsze istnieje ryzyko, iż samozwańczy progresiści, wspólnie z siłami antykatolickimi polityki i mediów, wprowadzą do Kościoła Agendę 2030, której sednem jest woke’istowska wizja człowieczeństwa, diametralnie sprzeczna z godnością osoby ludzkiej. Oni maja się za progresistów i wierzą, iż czynią przysługę Kościołowi, podczas gdy Kościół katolicki jest namawiany przez tę fałszywą partię, by sprzedał pierworództwo Ewangelii Chrystusowej za soczewicę oklasków eko-marksistowskich ideologów w ONZ i UE.
Infovaticana: Kardynał Victor Manuel Fernandez mówił przed paroma miesiącami, iż Fiducia Supplicans zostało opublikowane, by [sprawa-red.] błogosławieństw par tej samej płci nie zmonopolizowała synodu. Co sądzi [ekscelencja- red.] o tym wytłumaczeniu?
Kard. Müller: Mógłbym pogratulować taktycznych rozgrywek. Ale tu chodzi o prawdę. Duszpasterska troska o osoby z zaburzonym zainteresowaniem płcią przeciwną, który sam Rozum Stwórcy zapisał w naszej naturze, nie może zmierzać ku porzuceniu prawdy o sakramencie małżeństwa, ani błogosławienie {związków homoseksualnych – red.], które jest obietnicą Łaski Bożej za czynienie dobrze i unikanie grzechu.
Infovaticana: Niektórzy, jak kard. Zen, krytykują ten format Synodu biskupów ze względu na dopuszczenie do uczestnictwa świeckich, zakonników i prezbiterów. Czy eminencja podziela te uwagi?
Kard. Müller: Już zwróciłem uwagę, iż albo jest synod biskupów jako kolegialna instytucja wszystkich biskupów z i pod przewodnictwem papieża wykonujących swój urząd pasterski i nauczycielski, albo mamy do czynienia z sympozjum z uczestnikami z całego ludu Bożego, mającego wymienić uwagi o pilnych tematach i aktualnych wyzwaniach, by prowadzić konsultacje, a także formułować propozycje. W żadnym wypadku to zgromadzenie nie powinno przypominać konferencji partyjnej w autorytarnym reżimie, inwigilującej i kontrolującej cały świat, by mówił zgodnie z życzeniami władzy i w którym jedynowładczy urząd decyduje na podstawie własnych opinii. Kościół nie jest organizacją polityczną i jego porządek nie ma nic wspólnego z monarchia absolutną, czy konstytucyjną, z oligarchią arystokratyczną, liberalną, czy totalitarną demokracją.
Kościół to lud Boży i wszystkie członki Chrystusa łączą się z Bogiem bezpośrednio przez swoje sumienie i modlitwę. Biskupi są mianowani pasterzami, by pouczać, prowadzić i uświęcać lud Boży na wzór Serca Jezusowego. Kościół to sakrament zbawienia świata w Chrystusie. Przyczynia się również do dobra wspólnego, „sprawiedliwości społecznej” i pokoju na świecie, upominając władze i modląc się za nią. Jednak nie ma bezpośredniego zadania politycznego.
Nie możemy uchwalać obowiązującej opinii pod groźbą kar duchownych w materii takiej jak zmiana klimatyczna, obowiązkowe szczepienia i migracja. Dokładnie tak samo, jak Kościół nie może wymyślać nowych sakramentów, tak nie może również wynajdować nowych grzechów. Bez wątpienia, nie można grozić karami piekielnymi tym, którzy mają zdanie o zmianie klimatycznej inne, niż większość.
Infovaticana: Papież Franciszek mianował uczestnikami synodu i grup roboczych postaci kontrowersyjne, takie jak James Martin, czy Maurizio Chiodi. Co [eminencja – red.] o tym sądzi?
Kard. Müller: Z pewnością w Kościele istnieje dozwolona różnorodność poglądów, które nie odnoszą się do Prawdy Objawionej, ale do konkretnych kwestii duszpasterstwa, organizacji uczelni katolickich itp. Jest jasne, iż poglądy heretyckie nie powinny być uznawane za równoprawnie, ponieważ osłabiają fundament Kościoła, jego wyznanie wiary.
Sztuczka polega na przedstawianiu heretyckich przekonań jako duszpastersko słuszniejszych, niż te ortodoksyjne. Nie podważa się ortodoksji. Ale przedstawiciele wiary katolickiej są psychologicznie portretowani jako faryzeusze i hipokryci, legaliści o chłodnym sercu, jako rozkochani w przeszłości tradycjonaliści (…). Na tym poziomie myślowym łatwo zorganizować wąski sojusz z mediami krytycznymi pod adresem Kościoła i ideologami globalizmu socjalistyczno- kapitalistycznego.
Infovaticana: Czy wierzy [ekscelencja- red.], iż kwestie takie jak celibat kapłański, diakonat kobiet, lub duszpasterstwa LGBT będą na stole podczas ostatniej sesji?
Kard. Müller: Inicjatorzy wykorzystają szansę, którą im dano, by przepchnąć swoją agendę, ale doprowadzi to jedynie do większej dekadencji w Kościele, bo te cele są dogmatycznie niespójne lub odrzucają jakąkolwiek duchową głębię.
Infovaticana: Czy ten synod pogłębi podziały i wrogość w Kościele?
Kard. Müller: Podział już istnieje. Ten synod, który nie jest już synodem biskupów, lub raczej to sympozjum intelektualne, powinno dać okazję do uwidocznienia jedności Kościoła, która jest jedną z cech Kościoła i która, bardziej niż jakakolwiek ludzka polityka i dyplomacja, jest darem Bożym i uwidacznia jedność Ojca i Syna i Ducha Świętego, by wierni wierzyli, iż Jezus jest Synem Ojca, Jedynym Pośrednikiem między Bogiem i ludźmi.
Infovatciana: Kościół w Niemczech bardzo wyczekuje tego, co nastąpi na Synodzie w Rzymie. Jakie, zdaje się [ekscelencji- red.] konsekwencje mogłyby nastąpić w Niemczech, jeżeli żądania progresistów z części Kościoła niemieckiego nie zostaną spełnione?
Kard. Müller: Kościół w Niemczech znajduje się w stadium postępującej dekadencji intelektualnej i duchowej (…). Mimo to wciąż jest wielu kapłanów, zakonników i świeckich, a także niektórzy biskupi, którzy chcą pozostać „katolikami bez żadnych ale”. Bez wątpienia są oni skazani na ostracyzm i marginalizację przez synodalistów.
Źródło: infovaticana.com
Tłum. FA