Śrubują niechlubny rekord

slowopodlasia.pl 2 godzin temu
Tomasovia Tomaszów Lubelski - Huragan Międzyrzec Podlaski 7:0 (3:0)Bramki: Grzęda 13, 39, 63, Orzechowski 28, Leszczyński 48, 50, Dennis 78.Huragan: Aniskevich - Wołek, Maksymenko, Grzejszczak, De Souza, Łukanowski, Koryciński, Urbański, Mielnik, Kasjaniuk, Zduńczyk.Trener Adrian Świderski na mecz do Tomaszowa Lubelskiego zabrał tylko trzynastu zawodników. Od początku spotkania więcej z gry miała Tomasovia. W 13 minucie Mikołaj Grzęda silnym strzałem pod porzeczkę dał prowadzenia gospodarzom. W 28 minucie Przemysław Orzechowski pokonał Pavla Aniskevicha strzałem z ponad szesnastu, prosto w okienko bramki. W między czasie bramkarz Huraganu dwukrotnie obronił strzały głową Igora Leszczyńskiego. Jednak w 39 minucie przy strzale Grzędy, który wyszedł z nim sam na sam był bezradny. Druga połowa zaczęła się dla Międzyrzeczan fatalnie. Przed własnym polem karnym piłkę stracił Miłosz Koryciński. Przejął ją Grzęda i huknął w słupek. Dobitka Leszczyńskiego wylądowała już w siatce. Nie minęły dwie minuty a ponownie Leszczyński pokonał Aniskevicha. Przewaga gospodarzy była na tyle duża, iż międzyrzeczanie rzadko zapuszczali się na połowę rywali. W 63 minucie z niezdecydowania obrońców gości skorzystał Grzęda i po raz trzeci trafił do bramki. W 78 minucie kropkę nad "i" zdobywając siódmą bramkę dla Tomasovii postawił Oliveira Heijmann Dennis. Do końca meczu nie padła już żadna bramka. Ostatecznie Tomasovia ograła gładko Huragan 7:0. To czternasta porażka z rzędu międzyrzeczan w IV lidze.
Idź do oryginalnego materiału