Stadion w Nowym Sączu z lotu ptaka – cztery lata budowy na jednym nagraniu [WIDEO]

1 tydzień temu

Choć piłkarze Sandecji Nowy Sącz zdążyli już kilka razy zagrać na niedokończonym jeszcze stadionie przy ul. Kilińskiego 47, były to mecze bez udziału kibiców. To zmieni się już 31 sierpnia 2025 roku, kiedy biało-czarni podejmą Chojniczankę Chojnice w 6. kolejce Betclic 2. Ligi. Ten wieczór kibice nazywają „jedynym adekwatnym” (jak podkreślają kibice) otwarciem obiektu – pierwszym, w którym doping wypełni nowe trybuny. Sprzedaż wejściówek i karnetów ruszy 18 sierpnia.

Od Blackbirda do Betonoxu – droga przez turbulencje

Historia tej budowy to prawdziwy rollercoaster. Ruszyła w czerwcu 2021 roku i finansowana jest w całości z kredytu zaciągniętego przez miasto poprzez spółkę Nowosądecka Infrastruktura Komunalna. Początkowo inwestycję prowadziła spółka Grupa Blackbird, która jednak jesienią 2023 roku zeszła z placu budowy, pogrążona w problemach finansowych i sporach kontraktowych. Dopiero po roku znaleziono nowego wykonawcę – Betonox Construction S.A. z Sopotu, który w grudniu 2024 roku podpisał umowę na dokończenie prac w 8 miesięcy.

Budowa uchwycona z nieba

Ten burzliwy proces widać jak na dłoni na nagraniu, które trafiło właśnie do sieci. Autor, użytkownik YouTube Krystian Krystian, zebrał w jednym materiale ujęcia z drona z lat 2021–2025. Na filmie można śledzić, jak krok po kroku rośnie stadion – od pustego placu budowy, przez zmagania z konstrukcją, aż po niemal ukończony obiekt.

Ten stadion to ogromne zobowiązanie wszystkich mieszkańców Nowego Sącza. Przypomnijmy: spadek do III ligi i szaleństwo kosztów, które burzą mit „stadionu szytego na miarę rozwoju klubu”. To nie czas na hurraoptymizm i tanie emocje – to moment, by zapytać: kto odpowiada za opóźniała, jakie będa koszty utrzymania i ile ostatecznie zapłacimy z konstrukcję. Pamiętajmy – mieszkańcy płacą rachunek. Tego nie da się rozmyć w opadzie konfetti.

Idź do oryginalnego materiału