Gezet Stal Gorzów przegrała w zaległym meczu PGE Ekstraligi z OrlenOil Motorem Lublin 36-54. Rywale wygrali całkowicie zasłużenie, bo mieli równy, szeroki skład, a Stal jeździła w zasadzie 3 zawodnikami(Vaculik, Thomsen, Lebiediew).
Najlepszy na torze w Gorzowie był natomiast Wiktor Przyjemski, który wywalczył komplet punktów, świetnie jechali też Mateusz Cierniak, czy Bartosz Zmarzlik, ale równo jechali też Lindgren czy Holder.
Mecz rozpoczął się z niemal godzinnym opóźnieniem, bo wcześniej padał deszcz i na torze leżała plandeka.
Najpierw dwa biegi po 4-2 wygrali goście, ale w 3 biegu Stal sensacyjnie się odgryzła. Lebiediew i Thomsen pokonali parę Zmarzlik, Lindgren i mieliśmy remis 9-9.
Za chwilę jednak Przyjemski z Cierniakiem z Lublina objechali 5-1 Chatłasa i Palucha i po I serii mistrz Polski prowadził 14-10.
Po drugiej serii już wyraźnie prowadzili goście. Najpierw Kubera z Cierniakiem pokonali 4-2 Lebiediewa i Bednara, a za chwilę Motor wygrał 5-1 – Lindgren z Holderem nie dali szans Thomsenowi i Paluchowi. Potem jeszcze był remis a po 7 wyścigach 26-16 wygrywał Motor.
Po 10 biegu nic się nie zmieniło – przez cały czas Motor miał 10 punktów przewagi, a było 25-35 na niekorzyść zespołu Piotra Śwista.
Po kolejnych 3 wyścigach Motor miał wygraną w kieszeni. Wystarczyły mu dwa remisy i jedna wygrana 4-2. Po 13 wyścigach 45-33 dla lublinian.
W biegach nominowanych Motor podwyższył jeszcze przewagę i wygrał ostatecznie 18 punktami.
Stal Gorzów: Martin Vaculik 13; Mikołaj Krok -; Leon Szlegiel -; Andrzej Lebiediew 7; Anders Thomsen 8; Oskar Chatłas 1 ; Oskar Paluch 5; Adam Bednar 1.
Motor Lublin: Jack Holder 8; Fredrik Lindgren 6; Dominik Kubera 6; Mateusz Cierniak 10; Bartosz Zmarzlik 13; Wiktor Przyjemski 10(+2 bonusy); Bartosz Bańbor 1, Jaworski 0.