
Fot. Resovia Rzeszów – sekcja kobieca
Piłkarki Resovii wiedziały, iż starcie ze Stomilankami Olsztyn może być dla nich najważniejsze w walce o utrzymanie. Bezbramkowy remis nie poprawił sytuacji rzeszowianek.
PIŁKA NOŻNA. ORLEN EKSTRALIGA KOBIET
Podopieczne Łukasza Chmury, by już na inaugurację rundy wiosennej skutecznie włączyć się do walki o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, musiały wywieźć z Olsztyna komplet punktów. Stomilanki bowiem znajdują się tuż nad strefą spadkową, wyprzedzając zamykającą tabelę Resovię o 5 pkt.
Wyrównany mecz nie doczekał się bramek, choć szansę miały obie drużyny. Stroną inicjatywą były miejscowe, przyjezdne zaś próbowały zagrozić gospodyniom po kontrach, jak i po stałych fragmentach gry.
„Pasiaczki” już w środę staną przed szansą na kolejne punkty, choć będzie o nie niezwykle trudno. W Rzeszowie stawi się bowiem lider – GKS Katowice. Wicemistrzynie Polski, które w tym sezonie wygrały wszystkie ligowe mecze, jesienią rozgromiły resoviaczki 7-0.
STOMILANKI Olsztyn – RESOVIA 0-0
STOMILANKI: Sikora – Libera (82. Kamala), Taranowska, Kędzia, Turowska, Milewska, Rosiak, Kałużna, Sokołowska (90. Szymczuk), Puchalska (82. Przytuła), Arthur
RESOVIA: Barszcz – Czyż, Florek, Gołojuch, Kowalska, Salawa, Miś, Kwoka (66. Jezioro, 78. Puzio), Michalska, Krawczyk, Mikrut (60. Sabuda).
Sędziowała Emilia Szymula (Warszawa).