Niedawno opisywałem początki strefy przemysłowej w Gdowie: pierwszy przetarg na tereny przy ulicy Cegielnianej, pierwsze oferty trzech firm, unieważnione postępowanie… Dziś chciałbym wrócić do roku 2008. Bowiem już 16 lat temu miało być tak pięknie. Zresztą przeczytajcie sami.
To właśnie w roku 2008 trwały ostatnie przygotowania do otwarcia gdowskiej strefy przemysłowej. Siedemnastohektarowy obszar okrasiła nowo wybudowana droga na której wylano jeszcze ciepłą nawierzchnię bitumiczną. Trzystumetrowy odcinek drogi dojazdowej miał umożliwić dojazd samochodów ciężarowych do strefy i był to pierwszy etap zapowiadanego układu komunikacyjnego. Jak podkreślał wtedy wójt, docelowo po wybudowaniu obwodnicy Gdowa uwzględniono połączenie obwodnicy węzłem komunikacyjnym ze strefą ekonomiczną. Wcześniej, poboczem, poprowadzono wodociąg. Z kolei sieć kanalizacyjna prowadzona była równolegle, od strony drogi wojewódzkiej, z której miał być główny dojazd do strefy. Trwały ostatnie prace związane z kanalizacją tłoczno-grawitacyjną oraz przepompownią ścieków. Gmina zapowiadała również poszerzenie terenów inwestycyjnych o kolejne 8 hektarów. W tamtym czasie Urząd Gminy w Gdowie jak wskazano posiadał koncepcję architektoniczno-urbanistyczną zagospodarowania Kolonii Przemysłowej w Gdowie oraz dokumentację wykonawczą uzbrojenia terenu strefy, to jest drogi dojazdowej czy przyłączy wodnokanalizacyjnych. Dodatkowo gmina zapewniała, iż dysponuje uzgodnieniami z Zakładem Energetycznym oraz Karpacką Spółką Gazownictwa dotyczącymi doprowadzenia pozostałych mediów. Wykonanie powyższych robót kosztowało 396 tysięcy złotych, a gmina miała starać się o ich refundację.
O czym jeszcze wspominała gdowska władza w tamtym czasie? Choćby o tym, iż pierwsze dwa hektary miały zostać sprzedane w drodze przetargu w lipcu 2008 roku. Podkreślano też, iż zainteresowanie kolejnymi działkami wykazuje wielu inwestorów, iż bardzo poważnie podchodzą do ulokowania w Gdowie swoich siedzib firmy z branży: optycznej, producent okien, elementów podzespołów oraz branży przetwórczej. Wspominano, iż podobno japoński inwestor chciałby kupić cały teren…