Rzeka Bug we Włodawie osiągnęła poziom 73 cm, co oznacza, iż dzieli ją zaledwie 11 cm od absolutnego minimum notowanego w sierpniu 1963 roku (62 cm). W Dorohusku poziom spadł do 43 cm, a więc poniżej poziomu uznawanego za bezpieczny dla żeglugi. W Krzyczewie Bug utrzymuje się na poziomie 114 cm, blisko minimum z 2015 roku (82 cm). Równie niskie wartości notuje się w Zabużu – 214 cm wobec minimum z 2015 roku wynoszącego 192 cm.W przypadku rzek lokalnych sytuacja również jest trudna. W Malowej Górze poziom Krzny to 198 cm, podczas gdy historyczne minimum wynosiło tam 96 cm. W Porosiukach to 159 cm, przy rekordowo niskim poziomie 70 cm zanotowanym w sierpniu 1994 roku. Zielawa w Perkowicach spadła do 57 cm – zaledwie 30 cm powyżej minimum z września ubiegłego roku.Te liczby nie są abstrakcją – oznaczają realne zagrożenie dla ekosystemów rzecznych, ale też dla gospodarki rolnej, leśnej i wodnej.Aktualny poziom wody na wybranych wodowskazach (stan na 1 lipca 2025) w porównaniu z absolutnym minimum historycznym. Jak widać, w wielu miejscach obecny poziom znajduje się bardzo blisko rekordu, a w przypadku Warszawy (Wisła) i Nielisza (Wieprz) już go przekroczyłWisła bije rekordyWisła – największa rzeka Polski – również doświadcza suszy hydrologicznej na niespotykaną dotąd skalę. W Warszawie, na stacji Bulwary Wiślane, poziom wody spadł 2 lipca do 23 cm, a prognozy IMGW przewidują dalszy spadek – choćby do 19 cm w ciągu najbliższych dni. To wartość niższa niż rekord z września 2024 roku (20 cm), który już wtedy uznawano za najniższy w historii pomiarów prowadzonych od 1951 roku.PRZECZYTAJ TEŻ: Gmina Tarnawatka: To miała być atrakcja dla turystów i mieszkańców, ale w jeziorze nie ma wody [ZDJĘCIA]W Modlinie Wisła osiągnęła poziom 206 cm, bijąc dotychczasowe minimum z 1933 roku wynoszące 214 cm. W Puławach poziom rzeki spadł do 80 cm – również o wiele poniżej średnich dla tego okresu roku.Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał już 68 ostrzeżeń hydrologicznych przed suszą; źródło: IMGWNiski stan Wisły oznacza nie tylko problemy dla transportu rzecznego i turystyki. Może też wpływać na bezpieczeństwo energetyczne i zaopatrzenie w wodę – zwłaszcza w Warszawie, gdzie ponad 70 procent zapotrzebowania miasta pokrywa Wisła. Choć wodociągi zapewniają, iż w tej chwili nie ma zagrożenia dla dostaw, sytuacja wymaga bieżącego nadzoru i gotowości do uruchomienia rezerwowych źródeł poboru.Susza potwierdzona oficjalnieInstytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał już 68 ostrzeżeń hydrologicznych przed suszą. Ostrzeżeniem objęta została zdecydowana większość zlewni w województwie lubelskim. Takie ostrzeżenie ogłaszane jest, gdy przepływ wody na tzw. stacjach reprezentatywnych utrzymuje się poniżej tzw. SNQ (średniego niskiego przepływu) przez co najmniej 10 dni.Ten wskaźnik jest jednym z najważniejszych parametrów hydrologicznych, określających, ile wody w rzece uznaje się za stan graniczny dla środowiska i gospodarki wodnej. W sytuacji długotrwałego spadku przepływu poniżej tej wartości, cierpią zarówno rzeki, jak i użytkownicy wód – w tym rolnicy, rybacy, wodociągi i strażacy.Brak opadów tylko pogłębia kryzys – według danych ze stacji w Ciciborze, w ciągu ostatniej doby spadło zaledwie 0,5 mm deszczu. To kropla w morzu potrzeb. W Studziance, nowym punkcie pomiarowym, nie odnotowano w ostatnim czasie żadnych danych opadowych, co samo w sobie może świadczyć o zupełnym braku deszczu.Najwyższy poziom zagrożenia pożarowegoZ suszą hydrologiczną nierozerwalnie wiąże się zagrożenie pożarowe. w tej chwili na terenie całego województwa lubelskiego obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w lasach. Takie warunki oznaczają, iż wystarczy iskra, by doszło do pożaru – a jego rozprzestrzenianie się może być szybkie i trudne do opanowania ze względu na przesuszone poszycie, ściółkę i silny wiatr.Obecnie na terenie całego województwa lubelskiego obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w lasach; źródło: skierniewice.lodz.lasy.gov.plLasy Państwowe apelują o bezwzględne przestrzeganie zakazów wjazdu do lasów, palenia ognisk i pozostawiania niedopałków. Każdy pożar lasu w warunkach suszy to zagrożenie dla ludzi, zwierząt, infrastruktury i zdrowia publicznego.Rzeki coraz mniej żeglowneRegionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie wydał oficjalne ostrzeżenie związane z żeglugą na rzece Bug. Niski poziom wody powoduje, iż niektóre odcinki są całkowicie niedostępne dla większych jednostek – w tym statków turystycznych i promów. Ostrzeżenie dotyczy również łodzi motorowych, kajaków i żaglówek. Na nieuregulowanych rzekach, takich jak Bug, już teraz pojawiają się nieprzewidywalne mielizny, łachy piasku i nagłe spadki głębokości.Wielu przewoźników wstrzymało kursowanie promów. Tak stało się m.in. na przeprawie między Kazimierzem Dolnym a Janowcem. Choć samorząd zapowiada wznowienie działalności jeszcze w tym tygodniu, RZGW podkreśla, iż warunki wciąż są niebezpieczne i wymagają bieżącej oceny.Będzie tylko gorzejIMGW ostrzega przed kolejną falą upałów, która już niedługo dotrze do Polski. Na wschodzie kraju temperatury mogą sięgnąć 34 stopni Celsjusza, co tylko pogłębi i tak już poważny deficyt wody. Brak zimowej pokrywy śnieżnej i znikome opady wiosenne nie pozwoliły na odbudowę zasobów wodnych – zarówno powierzchniowych, jak i gruntowych.PRZECZYTAJ TEŻ: Utonęła 37-latka. To pierwsza ofiara wody nad zalewem w Majdanie Sopockim w tym sezonieWysoka temperatura przyspiesza parowanie z gruntu, koryt rzecznych i zbiorników wodnych. choćby jeżeli lokalnie występują przelotne burze, ich gwałtowny charakter sprawia, iż woda nie wsiąka w ziemię, tylko spływa powierzchniowo, często powodując dodatkowe szkody.Obecne dane hydrologiczne, meteorologiczne i klimatyczne wskazują, iż Polska – w tym szczególnie jej wschodnia część – stoi przed wyzwaniem strukturalnej zmiany zarządzania wodą. jeżeli nie zostaną podjęte działania retencyjne i edukacyjne, to sytuacje takie jak obecna będą się powtarzać coraz częściej – i coraz boleśniej odbijać się na życiu mieszkańców.