Z raportu „Miłość i pieniądze”, przygotowanego na zlecenie Goldman Sachs TFI, wynika, iż aż 68 proc. par w Polsce wspólnie podejmuje decyzje dotyczące codziennych zakupów. Nie zawsze jednak oznacza to równe dzielenie się kosztami.Przed świętami presja finansowa rośnieW przypadku drobnych wydatków, jak zakupy spożywcze czy opłaty, 65 proc. respondentów deklaruje równe partycypowanie w kosztach. Natomiast w 13 proc. związków to mężczyzna pokrywa większą część wydatków, a w 12 proc. – kobieta. Są też sytuacje, w których tylko jedna osoba ponosi wszystkie koszty – dotyczy to 3 proc. kobiet i 4 proc. mężczyzn.Wspólne decyzje dotyczące większych zakupów – takich jak sprzęt AGD, meble czy zaciąganie kredytów – deklaruje ponad 70 proc. badanych. Ciekawostką jest jednak, iż jeżeli decyzje są podejmowane indywidualnie, to w codziennych sprawach częściej inicjuje je kobieta. Odwrotnie jest w przypadku dużych zakupów, np. samochodu – wówczas inicjatywa częściej leży po stronie mężczyzny.Inflacja zmienia podejście do wspólnych finansówEksperci nie mają wątpliwości – pary, które zarządzają finansami razem, czują się bardziej zadowolone zarówno ze swojej sytuacji materialnej, jak i jakości relacji. Mimo to tylko 27 proc. małżeństw i 22 proc. związków partnerskich decyduje się na całkowite połączenie dochodów na jednym wspólnym koncie. Co druga para utrzymuje oddzielne konta i samodzielnie zarządza swoimi środkami.Dostęp do konta partnera okazuje się istotny – pary, które mają taki dostęp, częściej deklarują większe zaufanie i wyższy poziom satysfakcji ze związku.Nie lubimy rozmawiać o pieniądzachMimo postępującej otwartości społecznej rozmowy o finansach w związkach przez cały czas budzą emocje. Aż 35 proc. mężczyzn i 38 proc. kobiet przyznaje, iż unika rozmów o pieniądzach, ale 73 proc. mężczyzn i 65 proc. kobiet deklaruje, iż kwestie finansowe powinny być omawiane otwarcie i być naturalnym elementem związku.Jedna piąta respondentów przyznaje, iż nie zna dokładnej struktury dochodów swojej rodziny. To wyraźny sygnał, iż w wielu domach brakuje finansowej przejrzystości i wspólnego planowania.Czytaj też: