W meczu 24. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie przegrał w świętokrzyskich derbach z KSZO Ostrowiec 29:32 (21:18).
Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobył Damian Falasa – 8, a dla Wojowników Filip Zdziech również 8.
– Do czterdziestej minuty nasza gra wyglądała dobrze, ale później zaczęliśmy seryjnie popełniać proste błędy techniczne, chwytu, podania i do tego rzuty z nieprzygotowanych pozycji i po raz kolejny niestety bramka nam nie pomogła. Przegraliśmy kolejny mecz z rzędu i teraz musimy w ostatnich spotkaniach powalczyć o wygrane, żeby awansować wyżej w tabeli – powiedział trener KSSPR Arkadiusz Bąk.
– Naprawdę mamy drużynę Wojowników. Chłopaki harowali przed całe sześćdziesiąt minut, chociaż wystąpiliśmy w mocno okrojonym, eksperymentalnym składzie. Początek nie był najlepszy w naszym wykonaniu, bo szwankowała obrona zwłaszcza w centralnej strefie, ale rozmowa w przerwie przyniosła zamierzone efekty i z minus trzy po trzydziestu minutach skończyliśmy na plus trzy. Chłopaki byli bardziej agresywni, konsekwentnie rozgrywaliśmy piłkę w ataku i mamy zwycięstwo na trudnym terenie na zakończenie rozgrywek – stwierdził szkoleniowiec KSZO Tomasz Radowiecki.
KSSPR Końskie o kolejne punkty powalczy w środę 14 maja na wyjeździe w świętokrzyskich derbach z drugim zespołem SMS ZPRP Kielce. Dla KSZO natomiast był to ostatni mecz w sezonie. Wojownicy zajęli trzecie miejsce w lidze zdobywając 44 punkty w dwudziestu dwóch spotkaniach.