W pierwszym meczu finałowym Świętokrzyskiej I Ligi Kobiet siatkarki Procarte Sport CK Kielce przegrały z ULKS Chobrzany 2:3 (25:17, 20:25, 18:25, 25:16, 12:15). Mecz został rozegrany w hali przy ulicy Żytniej w Kielcach.
– Zabrakło nam nieco szczęścia – tłumaczyła porażkę swojego zespołu atakująca Alicja Stefańska-Türkben. – Trochę nerwy nas zjadły, może również stres. Sety były różne. Raz my wygrywałyśmy, raz one, ten mecz trochę tak falował. Teraz czekają nas, mam nadzieję, dwa mecze u przeciwniczek. Nie ukrywam, iż nie lubimy tam grać, ponieważ hala jest specyficzna, bardzo mała. Natomiast nie pozostaje nam nic innego jak jechać do rywalek, dać siebie wszystko i walczyć do ostatniej piłki – zaznacza.
– Udało nam się odczarować kielecką halę – cieszyła się kapitan zespołu z Chobrzan Paula Pietruszka. – Na tej sali bardzo ciężko nam się gra. Szczerze mówiąc nie pamiętam, kiedy odniosłyśmy tutaj zwycięstwo. Dlatego tak nam zależało na wygranej i udało się. Mamy niewielką salę w Chobrzanach, wąską, z niskim sufitem, zupełnie inaczej się na niej trenuje. Gdy przyjeżdżamy do Kielc, to trzeba się przyzwyczaić do dużego obiektu – tłumaczy.
Drugie finałowe spotkanie zostanie rozegrane 15 marca w Chobrzanach. W przypadku remisu po dwóch pojedynkach, trzeci decydujący mecz odbędzie się ponownie w Chobrzanach 29 marca.
Obie drużyny zapewniły sobie już awans do baraży o II ligę, a zwycięzca finału będzie organizatorem turnieju barażowego, w którym przeciwniczkami będą drużyny z Podkarpacia, Małopolski i Lubelszczyzny. Przegrana ekipa zagra baraże w Lublinie.









