„Szklanka” na chodnikach w całej Łodzi. Piesi się przewracają, seniorzy boją wyjść z domu

2 godzin temu

Warunki pogodowe są trudne, ale zdaniem mieszkańców reakcja służb miejskich i administratorów osiedli jest spóźniona lub żadna. Profil "LDZ Zmotoryzowani Łodzianie" wstawia raporty z stanu chodników całego miasta.

Dramat na przystankach i absurdy na Piłsudskiego

Internauci wskazują na niebezpieczne oblodzenie na rogu ul. Hetmańskiej i Zakładowej oraz na ulicy Wschodniej.

Duże oblodzenie jest na przystanku przy skrzyżowaniu Więckowskiego i Zachodniej. Pasażerowie wysiadający z tramwaju trafiają prosto na lód – wielu z nich traci równowagę i przewraca się tuż po opuszczeniu pojazdu.

Złości mieszkańców nie łagodzi widok niektórych odśnieżonych fragmentów miasta. Wręcz przeciwnie – na alei Piłsudskiego piesi zwrócili uwagę na absurdalną sytuację.

Tamtejsza droga dla rowerów została zabezpieczona solą, natomiast biegnący wzdłuż niej chodnik pozostał w dużej mierze śliski. Ciąg pieszy jest odlodzony jedynie częściowo, co wynika prawdopodobnie z przedostania się na chodnik soli wysypywanej na drogę dla rowerów.

Mieszkańcy pytają: Za co płacimy?

Problem dotyczy nie tylko centrum, ale i sypialni Łodzi. Gorąca dyskusja toczy się m.in. na grupach mieszkańców Retkini. Łodzianie nie szczędzą krytyki pod adresem spółdzielni mieszkaniowych.

– Spółdzielnie potrafią jedynie podnosić opłaty

– kwituje krótko jeden z członków grupy z Retkini.

Mieszkańcy zgodnie twierdzą, iż problem nie pojawił się nagle.

– To jest od wczoraj, od godzin popołudniowych. Dzisiaj rano to samo. Gdzie te służby miejskie?

– denerwują się internauci z Bałut.

To, co dla młodych jest uciążliwością, dla osób starszych staje się barierą nie do pokonania. Na grupie „Bałuty Mieszkańcy” poruszający wpis zamieściła 70-letnia łodzianka.

– Powinniśmy wyjść z domu, bo mamy psy i brakuje nam pieczywa, tylko ja mam 70 lat. Gdzie są dozorcy, aby posypać chodniki i służby miejskie?

– pyta seniorka.

Kobieta wspomina, iż choć dawniej zimy bywały ostrzejsze, to odpowiedzialność za stan chodników była egzekwowana skuteczniej.

– Ludzie ponosili odpowiedzialność za swoje zaniedbania i chodniki nie były skute lodem

– dodaje.

Synoptycy nie mają dobrych wieści – wahania temperatur wokół zera i marznące opady sprzyjają powstawaniu gołoledzi.

Idź do oryginalnego materiału