- W pierwszej połowie rywal miał adekwatnie tylko jedną, dobrą okazję do tego by zdobyć gola. Gratuluje zespołowi, bo odnieśliśmy cenne zwycięstwo. W Kraśniku, na stadionie tamtejszej Stali nie udało nam się sięgnąć po punkty. Gospodarze stworzyli małą liczbę okazji a wygrali mecz. W Starachowicach było inaczej – zaznaczył trener zielono-czarnych.
– Pierwsza odsłona była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Mogliśmy pokusić się o kolejnego gola, co sprawiłoby grało nam się łatwiej po zmianie stron. Po przerwie Cracovia przejęła inicjatywę – zaznaczył Pietrasiak, który na starachowicki obiekt przy ul. Szkolnej wrócił po wieloletniej przerwie. Już w innej, niż przed laty roli.
- Ponad 20 lat w Starachowicach zaczynała się moja poważna przygoda z futbolem. Teraz w