Szymon Fugiel prezesem Padwy Zamość!

skafander.info 1 miesiąc temu

KPR Padwa Zamość sp. z o.o. ma nowego prezesa. Został nim Szymon Fugiel. W zarządzie znaleźli się ponadto: Sławomir Tór oraz Marcin Mazur-Chromiak. Poniżej publikujemy oświadczenie nowego prezesa.

Drodzy Sympatycy Zamojskiej Piłki manualnej, można powiedzieć, iż wokół Padwy Zamość kręci się całe moje „zamojskie” życie. Tutaj jako młodzik stawiałem pierwsze sportowe kroki, wraz z chłopakami z MKSu i trenerem Żywickim spędziliśmy pełne wspomnień gimnazjalno-licealne czasy na treningach, meczach i obozach sportowych. Już w trakcie studiów śmiałem się do moich kolegów ze środowiska piłki manualnej – „że i tak wszyscy skończycie w Padwie” – wtedy wiedziałem, iż Zamość stać, na piłkę ręczną w najwyższym wydaniu. Po skończeniu studiów miałem przyjemność być częścią projektu PADWA ZAMOŚĆ, który z roku na rok ewoluował. Tu, gdzie teraz jesteśmy to zasługa niezliczonej ilości osób, którzy w każdym sezonie walczyli o rozwój klubu i jak najlepsze sportowe wyniki. Wielki wkład w sukces naszego klubu miał zespół Trenera Marcina Czerwonki, który zaszczepił w nas – zamojskich chłopakach wiarę w zwycięstwo i doprowadził nas do Ligi Centralnej. Przyjście do klubu Trenera Zbigniewa Markuszewskiego ugruntowało naszą pozycję w ligowej stawce, a jego konsekwentna praca z zawodnikami pozwoliła nam cieszyć się z historycznego dwumeczu barażowego o ORLEN Superligę. Nie sposób nie wspomnieć o Maserze (Kamilu Wójciku) i Trenerze Puzi, którzy wykonują kawał dobrej, ale niewidocznej z pozoru pracy i są od lat związani z naszymi zawodnikami. Niemożliwym jest wymienić wszystkich zaangażowanych ludzi i zawodników, którzy w tych czasach „Grali/Grają Razem dla Zamościa”, ale rozwój Padwy to wysiłek ich wszystkich i każdy z nich dołożył swoją cegiełkę do sukcesu klubu.
Padwa Zamość nie zaczęła się jednak od pamiętnych 2-ligowych rozgrywek. Padwa Zamość to przede wszystkim MKS – czyli ludzie, którzy od lat wykonują tytaniczną pracę nad szkoleniem grup młodzieżowych- przede wszystkim człowiek orkiestra – Sławek Tór, bez którego nie byłoby w Zamościu piłki manualnej, to Trenerzy, Panie z biura, ale także grupa zaangażowanych rodziców, no i oczywiście nasi młodzi zawodnicy, którzy są przyszłością KPRu.

Ogromny wkład w progres naszego klubu miały dziewczyny, z którymi miałem przyjemność w ubiegłych latach wraz ze Sławkiem Tórem tworzyć Zarząd KPRu – Paulina Majkut i przede wszystkim Marta Hacia-Szubartowicz, której bez wątpienia należy się oddzielny rozdział w książce pt. „Padwa Zamość”. Marta dała drużynie dobrego ducha, dbała o chłopaków wręcz z matczyną troską, a tak naprawdę mogłaby być ich siostrą. Kobieta petarda, która wyniosła klub na sportowe wyżyny, a praca z nią to czysta przyjemność.

Ciężką, nie zawsze widoczną pracę na rzecz klubu od lat wykonywali/ją ludzie z naszego pracowniczego zaplecza (Piotrek, Agnieszka, Radek, Kasia, Igor, Kacper, Tomkomowie, Rafał, Łukasz, Ania, Karola, Paweł, Beata i p. Mariola i wielu innym) i to dzięki nim mogliśmy i możemy stale iść do przodu.

Gdyby nie wiara w sukces naszych sponsorów i partnerów nie byłoby nas tutaj. Wy też jesteście naszą sportową rodziną i to Wasze wsparcie (czy te barterowe, czy finansowe) pozwala zamościanom być dumnymi z Padwy Zamość.

A co najważniejsze to Wy Drodzy Kibice – zawsze można na Was liczyć i to Wy jesteście największą chlubą Padwy Zamość!

Jednak decyzja o akceptacji propozycji pełnienia funkcji prezesa klubu była jedną z najtrudniejszych, jak nie najtrudniejszą w moim życiu. Po świetnym sezonie 2023/2024, okraszonym grą w barażach o Orlen Superligę, sezonie, który zakończyliśmy bez żadnych zaległości pieniężnych, znaleźliśmy się w trudnej sytuacji organizacyjno-finansowej. Jak wiele innych drużyn nas również dotknęły efekty zmian w strategiach finansowych niektórych Spółek Skarbu Państwa, jesteśmy jednak wdzięczni, za ich dotychczasową pomoc, bo bez tych sponsorów strategicznych nie zaszlibyśmy tak daleko i głęboko wierzymy, iż wrócą do nas, jak tylko będzie to możliwe.

Na przełomie czerwca i lipca tego roku wraz z drugim członkiem Zarządu – Sławomirem Tórem stanęliśmy w obliczu trudnych decyzji, co do dalszych losów drużyny. Mieliśmy w tym czasie zakontraktowanych wszystkich 19 zawodników i sztab szkoleniowy. Każdy z tych chłopaków był już w trakcie przygotowań do sezonu, każdy zaplanował swoje prywatne życie wedle wcześniejszych uzgodnień, niektórzy wprowadzili się już z rodzinami do Zamościa. I tak naprawdę tylko dzięki jasnym deklaracjom pomocy ze strony Władz Miasta, którym los Padwy Zamość nie jest obojętny, zdecydowaliśmy się pozostawić zespół w formie niezmienionej – w formie Padwy Zamość walczącej o najwyższe cele.

Wiem, iż przed nowym Zarządem mnóstwo pracy. Mimo, iż uprzedni sezon zakończyliśmy „z plusem” to kolejny będzie najtrudniejszym dotychczas wyzwaniem organizacyjno-finansowym.

Cieszę się, iż do Zarządu dołączył Marcin Chromiak-Mazur, który nie boi się wyzwań, tak samo jak ja i Sławek jest pasjonatem sportu i jako nasz wieloletni kibic, a zawodowo prawnik postanowił pomóc nam w pracy na rzecz Klubu.

Jako Zarząd, nie zamierzamy narzekać i mocno pracujemy nad pozyskaniem nowych sponsorów oraz zoptymalizowaniem finansów. Przygotowaliśmy rozbudowaną ofertę współpracy marketingowej, gdzie każdy może być realnym wsparciem naszej drużyny, zarówno malutki przedsiębiorca, duży sponsor strategiczny czy tytularny, a także każdy z Was kibiców. W tym sezonie, jak nigdy – każda złotówka będzie na wagę złota, więc wszystkie ręce na pokład i działamy.

Podsumowując – przed nami sezon pełen wyzwań, pełen sportowych emocji, pełen ciężkiej pracy i mam nadzieję euforii ze sportowych sukcesów. Wierzę w tych chłopaków, wierzę w tę drużynę i wierzę też w Was drodzy Kibice i Partnerzy- razem możemy więcej.
Ze sportowym pozdrowieniem /Szymon Fugiel

Idź do oryginalnego materiału