Tabu upadło z hukiem. Wielka Brytania bije się w pierś za "chaotyczny" brexit. Teraz staje u bram Europy i spotyka się z obojętnością
Zdjęcie: Zwolennicy brexitu w Londynie cieszą się z wyjścia z UE, 31 stycznia 2020 r.
W Wielkiej Brytanii przyszedł czas na refleksje. Ministrowie otwarcie mówią teraz o druzgocących dla gospodarki skutkach "chaotycznego brexitu". Keir Starmer obiecuje wyborcom, iż załata dziurę w brytyjskim budżecie spowodowaną wyjściem z Unii Europejskiej. Europa jest jednak zajęta — ma na głowie wystarczająco dużo własnych problemów — i nie ma czasu w dyplomatyczne przeciąganie liny z Londynem. "W tej chwili Wielka Brytania potrzebuje UE, aby pobudzić swój wzrost gospodarczy, a nie na odwrót" — mówi w rozmowie z POLITICO jeden z unijnych dyplomatów.

1 tydzień temu












