Tadeusz Giza – najstarszy piłkarz Sandecji Nowy Sącz. Historia odwagi, futbolu i wierności barwom

2 godzin temu

To postać, która w historii Sandecji Nowy Sącz zajmuje miejsce szczególne. Tadeusz Giza, urodzony 20 marca 1929 roku w Iwieńcu (obecnie Białoruś), to najstarszy żyjący zawodnik biało-czarnych. Jego życie to opowieść o pasji do futbolu, niezłomnym charakterze i wierności ideałom, choćby w trudnych czasach PRL-u. Przypomnieli o tym kibice Sandecji na profilu Historia Sandecji.

Syn generała i patriota z krwi i kości

Tadeusz Giza pochodzi z rodziny o głębokich tradycjach patriotycznych. Jego ojciec – generał brygady Józef Giza – był uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej i kampanii obronnej 1939 roku, kawalerem Orderu Virtutti Militari. Dziś spuściznę rodziny kontynuuje Jerzy, syn Pana Tadeusza, historyk i autor licznych publikacji o udziale Sądeczan w wojnie 1920 roku i ofiarach zbrodni katyńskiej.

Od Cracovii do Sandecji

Piłkarską przygodę rozpoczął jako bramkarz w Cracovii. Po przeprowadzce do Nowego Sącza, pod koniec lat 40. związał się z Sandecją. Swój pierwszy mecz rozegrał na nieistniejącym dziś stadionie przy Alei Wolności przeciwko Okocimskiemu Brzesko. W latach 1949–1952 wystąpił w około 70 spotkaniach w barwach biało-czarnych.

Nieugięty wobec komunistów

W 1952 roku komunistyczne władze chciały przymusić go do gry w milicyjnym klubie Gwardia. Tadeusz Giza kategorycznie odmówił, czym ściągnął na siebie represje. Został skierowany do pracy w batalionach roboczych w górnośląskich kopalniach „Wieczorek” i „Jowisz”. Zniechęcony wpływami polityki na działaczy sportowych, do Sandecji już nie powrócił. Wystąpił jeszcze w kilku meczach lokalnego Dunajca Nowy Sącz, jednak na zawsze pozostał wiernym kibicem Sandecji.

Legenda, która wciąż jest z Sandecją

31 sierpnia 2025 roku Tadeusz Giza wraz z Krystyną Grądziel (wdową po Wacławie Grądzielu, strzelcu pierwszej bramki na stadionie przy ul. Kilińskiego) oraz Dawidem Szufrynem, współczesną ikoną klubu, dokonał symbolicznego kopnięcia piłki otwierającego nowy Stadion Miejski im. ojca Władysława Augustynka.

Dziś, w wieku 96 lat, wciąż żywo interesuje się losami biało-czarnych i pozostaje jednym z najbardziej oddanych kibiców Sandecji.

Panie Tadeuszu – życzymy co najmniej 1910 lat w zdrowiu i dumie z ukochanej Sandecji!

Idź do oryginalnego materiału