Piotr Zieliński, przepięknym uderzeniem w 49. minucie, przesądził o losach czwartkowego spotkania w „Kotle Czarownic”. Polska pokonała finalistę mistrzostw świata 2026, Nową Zelandię, 1:0. Selekcjoner Jan Urban dał w tym meczu szansę kilku zawodnikom, którzy we wrześniu nie mieli okazji „sprzedać” swoich umiejętności.
– Jedni zaprezentowali się lepiej, drudzy troszkę gorzej. Bardziej patrzyłem na spotkanie pod względem płynności gry. Mimo tego, iż w tym spotkaniu było dosyć dużo strzałów z obu stron, to gra była mocno szarpana. Wiedziałem, iż przy tylu zmianach trudno będzie osiągnąć ten cel – mówił Jan Urban na konferencji prasowej.
Selekcjoner wyróżnił Michała Skórasia, który ostatnio zbierał dobre noty w belgijskim KAA Gent. – Pokazał dyspozycję z klubu, w jakiej się znajduje. Wyglądał bardzo dobrze.
W kadrze zadebiutowali 20-letni Jan Ziółkowski (AS Roma) i 23-letni Arkadiusz Pyrka (FC St. Pauli). Także oni otrzymali pochwały od Urbana.
– Dobrze się zaprezentowali. To jest wielkie przeżycie dla zawodnika. Każdy piłkarz o tym marzy. Jestem zadowolony z ich debiutu. Mimo iż to spotkanie nie miało nie wiadomo jakiej wagi, to zaczęli swoją przygodę z kadrą od wygranego meczu i to dla nich jest ważne – podkreślił Jan Urban.
Już w niedzielę reprezentacja Polski zagra o punkty eliminacji MŚ 2026 z Litwą, w Kownie.
Zobacz zdjęcia z meczu Polska – Nowa Zelandia na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie (Fot. Marcin Bulanda)




















