„Tak się cieszę, iż spędzacie super czas . Staś jest grzeczny, czasem coś spsoci (…) ale ogólnie to teraz raczej aniołek z niego”. To słowa Kingi, naszej podwójnej wolontariuszki wytchnieniowej ze Stowarzyszenie Mudita, która z pozostałymi ośmioma osobami przez tydzień zajmuje się naszym Staszkiem, żebyśmy naładowali baterie spokojem i relaksem
Bo każdy rodzic tego potrzebuje, a tym bardziej opiekun dziecka z niepełnosprawnością.
Na gwałtownie kulawego systemu nie zmienimy, ale dzięki takim osobom, jak Kinga i stowarzyszeniom, jak Mudita powoli przestrajamy życie takich rodzin na lepsze fale I uwrażliwiamy, iż każdy ma prawo do odpoczynku
No to baj
Żródło materiału: Stowarzyszenie MUDITA