Tam już prawie nie ma aut spalinowych! Jeden kraj pokazał, jak wygląda przyszłość motoryzacji.

3 godzin temu

Lider elektromobilności jest tylko jeden. Tam już prawie wszystkie nowe auta to elektryki. Podczas gdy reszta świata wciąż zastanawia się, czy era elektryków naprawdę nadeszła, ten kraj nie ma już żadnych wątpliwości.

W Norwegii samochody z silnikiem spalinowym stały się przeszłością. Ponad 90 procent nowych aut to pojazdy elektryczne. Nikt inny nie zbliżył się choćby do takiego wyniku.

Norwegia wyprzedziła wszystkich

W pierwszej połowie 2025 roku Norwegowie kupowali niemal wyłącznie auta elektryczne. W miastach spalinowe silniki to już rzadkość, a stacje ładowania wyrastają jak grzyby po deszczu. Dla porównania w Danii elektryki stanowią około 60 procent nowych aut, w Holandii zaledwie jedną trzecią. Norwegia stała się wzorem dla całej Europy.

Taki wynik nie jest dziełem przypadku. Państwo konsekwentnie przez lata wspierało zakup aut elektrycznych. Kierowcy nie płacą wysokich podatków, mają zniżki na rejestrację i parkowanie, a infrastruktura ładowania jest jedną z najlepszych na świecie. Z kolei samochody spalinowe obłożono dodatkowymi opłatami, co sprawiło, iż stały się nieopłacalne.

Kraj, który pokazał przyszłość motoryzacji

Norwegowie nie tylko zaufali nowej technologii, ale uczynili z niej symbol nowoczesności. Elektryczne SUV-y Tesli, Volkswagena i Volva dominują na drogach. To obraz, który pokazuje, jak może wyglądać przyszłość transportu w Europie.

Dla mieszkańców państw takich jak Polska to jasny sygnał. Zmiana przyjdzie szybciej, niż się wydaje. Elektryki tanieją, sieć ładowarek się rozwija, a unijne przepisy coraz bardziej ograniczają sprzedaż aut spalinowych. To nie odległa wizja, ale realny trend, który z każdym rokiem nabiera tempa.

Co to oznacza dla Ciebie

Jeśli dziś kupujesz samochód, warto pomyśleć o elektryku nie jako o ciekawostce, ale o przyszłym standardzie. Ceny prądu są stabilniejsze niż paliw, a eksploatacja coraz tańsza. Do tego w dużych miastach coraz częściej pojawiają się strefy czystego transportu, które ograniczają wjazd aut spalinowych.

Dla Polski Norwegia jest lustrem przyszłości. Wystarczy odpowiednia polityka, inwestycje w ładowarki i ulgi dla kierowców, by za kilka lat również nasze drogi zapełniły się cichymi, bezemisyjnymi samochodami.

Europa goni, ale lider jest tylko jeden

Norwegia udowodniła, iż elektryczna rewolucja nie jest utopią. To codzienność, którą można osiągnąć w kilka lat, jeżeli państwo, rynek i konsumenci grają do jednej bramki. Dziś to ona dyktuje tempo zmian. Reszta świata ma coraz mniej czasu, by nadrobić dystans.

Źródła: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału