Targi w hali widowiskowo-sportowej sparaliżowały osiedle. Mieszkańcy mają dość! W kwietniu będzie jeszcze gorzej

1 miesiąc temu

W czwartek nasza redakcyjna skrzynka została dosłownie zasypana wiadomościami od mieszkańców ulic Budowlanych, Cichej i Zabłockiego w Gnieźnie. Powodem licznych skarg była sytuacja na ulicach Sportowej i Spokojnej, przylegających do hali widowiskowo-sportowej. W obiekcie odbywały się targi organizowane przez jedno z największych gnieźnieńskich przedsiębiorstw, co wywołało paraliż komunikacyjny na całym osiedlu.

Zakorkowane ulice i zniszczone trawniki

Napływające relacje mieszkańców wskazują, iż samochody osób przybyłych na targi nie tylko zablokowały wszystkie pobliskie drogi, ale także wjeżdżały na trawniki, niszcząc zieleń. Problemy komunikacyjne w rejonie hali widowiskowo-sportowej nie są nowością – już w 2017 roku sygnalizowaliśmy, iż liczba miejsc parkingowych nie będzie wystarczająca.

W artykule „Powstaje hala widowiskowo-sportowa, a mieszkańcy nie mają gdzie parkować” zwracaliśmy uwagę, że:
– Hala posiada 1 210 miejsc siedzących,
– Dysponuje jedynie 112 miejscami parkingowymi.

To rażąca dysproporcja, która przy każdym większym wydarzeniu prowadzi do problemów z parkowaniem.

W kwietniu będzie jeszcze gorzej

Już teraz wiadomo, iż w kwietniu mieszkańcy osiedla muszą przygotować się na jeszcze większy chaos komunikacyjny. W hali widowiskowo-sportowej odbędzie się wtedy wyjazdowe posiedzenie Sejmu i Senatu, które zgromadzi setki uczestników i gości z całej Polski.

Nieoficjalnie mówi się, iż organizacja wydarzenia będzie wiązała się z radykalną zmianą organizacji ruchu. Większość dróg dojazdowych do hali zostanie wyłączona z ruchu, co może spowodować jeszcze większe utrudnienia dla okolicznych mieszkańców.

Czy doczekamy się rozwiązania problemu?

Wielokrotnie podkreślano, iż hala widowiskowo-sportowa jest w stanie pomieścić wielu uczestników wydarzeń, jednak nie przewidziano wystarczającej liczby miejsc parkingowych. Problem ten był sygnalizowany już podczas budowy obiektu, jednak do tej pory nie podjęto działań, które mogłyby poprawić sytuację.

Pytanie brzmi, czy kolejne skargi mieszkańców i paraliż komunikacyjny na osiedlu sprawią, iż problem w końcu zostanie rozwiązany?

Idź do oryginalnego materiału