Zakład Ubezpieczeń Społecznych oferuje świadczenie, o którym mało kto wie i z którego praktycznie nikt nie korzysta. Renta szkoleniowa w wysokości 1335,72 złotych miesięcznie może być wypłacana osobom, które muszą się przekwalifikować.
Fot. Warszawa w Pigułce
Ze świadczenia mało kto korzysta. Dość powi9edzieć, iż na Dolnym Śląsku już od kilku lat nikt o nią choćby nie wnioskował. To pokazuje, jak mało znane jest to świadczenie, mimo iż może stanowić istotne wsparcie finansowe w okresie zmiany zawodu.
Dwa ważne warunki
Aby otrzymać rentę szkoleniową, należy spełnić dwa podstawowe warunki. Pierwszym jest orzeczenie o niezdolności do pracy w dotychczasowym zawodzie. Drugim – posiadanie odpowiedniego stażu pracy. Wymagany okres składkowy i nieskładkowy zależy od wieku osoby wnioskującej i waha się od jednego roku dla osób poniżej 20. roku życia do pięciu lat dla osób powyżej 30 lat.
Proces ubiegania się o świadczenie wymaga złożenia odpowiedniej dokumentacji. Oprócz wniosku o rentę, należy przedstawić między innymi dokumenty potwierdzające okresy pracy i nauki, osiągane wynagrodzenie, a także zaświadczenie o stanie zdrowia. W przypadku choroby zawodowej lub wypadku przy pracy konieczne jest dołączenie stosownych dokumentów potwierdzających te okoliczności.
Wnioski można składać zarówno elektronicznie przez Platformę Usług Elektronicznych ZUS, jak i osobiście w placówkach Zakładu. Świadczenie jest wypłacane przez sześć miesięcy i podlega corocznej waloryzacji. To czas, w którym beneficjent może skupić się na zdobyciu nowych kwalifikacji zawodowych.
Eksperci podkreślają, iż niska popularność renty szkoleniowej może wynikać z niedostatecznej informacji o jej istnieniu. W czasach, gdy rynek pracy wymaga coraz większej elastyczności i gotowości do przekwalifikowania, tego typu wsparcie może okazać się nieocenioną pomocą dla osób zmuszonych do zmiany zawodu ze względów zdrowotnych.