Nie popisali się piątoligowcy białczańskiego Tempa podejmując na własnej murawie liderów z Nowej Wsi.
Zanim spóźnieni kibice dotarli na stadion, goście zdobyli prowadzenie (Patryk Miłoń) wykorzystując niezdecydowanie białczańskich defensorów. Minutę później piłkę wydawać się mogło nieuchronnie zmierzającą do siatki, białczanie wybili z linii bramkowej. Mimo, iż gospodarze gwałtownie opanowali środek boiska i częściej mieli futbolówkę przy nodze (szczególnie w drugiej połowie), goście w 47 minucie meczu zdobyli kolejną bramkę, przy czym gol został uznany jako samobójczy (w powietrznym starciu futbolówka odbiła się od głowy obrońcy).
Spory udział w zwycięstwie przyjezdnych miał strzegący bramki Niwy Dawid Pochłopień, wychodząc kilkakrotnie (głównie końcem meczu) obronną ręką z poważnych opałów.
Druga porażka w jesiennej rundzie zsunęła zespół Tempa z drugiego, na trzecią pozycję w tabeli. Prowadzi Niwa Nowa Wieś (24), na drugim miejscu MKS Trzebina (20), trzecie Tempo Białka (19).
V liga: Tempo Białka – Niwa Nowa Wieś 0:2 (0:1).