Od lipca ponownie ruszyły prace przy budowie węzła łączącego północną obwodnicę i drogę S7. Mowa o węźle Mistrzejowice 1. To kluczowa inwestycja, której efektem ma być domknięcie „ringu” obwodnicy wokół miasta i wygodne połączenie z Warszawą. Na tym węźle mają się łączyć drogi S7 i S52.
Umowa na projekt i budowę weżła została zawarta we wrześniu 2018 roku. Wykonawcą była włoska firma Salini. Wykonawca w lipcu 2020 r. uzyskał ZRID, ale nie podjął prac w terenie. W grudniu 2020 r. GDDKiA rozwiązała umowę z włoskim wykonawcą, po czym ogłosiła nowy przetarg. Kontrakt z nowym wykonawcą udało się podpisać dopiero w lipcu 2021 roku. Rok później rozgorzała dyskusja, czy węzeł Mistrzejowice został źle zaprojektowany, co w przyszłości będzie skutkowało zatorami na drodze. Inwestor uznał, iż z uwagi na zmieniające się warunki ruchu, trzeba przeanalizować planowane pierwotnie rozwiązania.
Inwestor zlecił specjalistom z Politechniki Krakowskiej wykonanie analizy przepustowości planowanego węzła Mistrzejowice. Analiza wskazała na konieczność zmian projektowych w zakresie dwóch łącznic: łącznicy z S7 na S52 w kierunku z węzła Grębałów na zachód do S52 POK oraz łącznicy od S52 POK w kierunku węzła Grębałów na S7. Chodziło o zapewnienie na tych łącznicach przekroju dwupasowego.
Węzeł przeprojektowany został przez projektantów obecnego wykonawcy. Na początku lipca wojewoda małopolski zatwierdził projekt wydając decyzję ZRID. To pozwoliło kontynuwaoć prace. Węzeł z nowymi rozwiązaniami projektowymi ma być oddany do ruchu w połowie 2026 r. Więcej o tym popisaliśmy tutaj:
GDDKiA zapowiada, iż pod koniec tego roku udostępniony zostanie tzw. pozamiejski odcinek S7 o długości 11,2 km (cały budowany odcinek to ponad 18 km), czyli od węzła Widoma do węzła Mistrzejowice – ten zostanie połączony tymczasowym zjazdem z S52 Północną Obwodnicą Krakowa.