Podlascy tenisiści stołowi są świeżo po czwartym spotkaniu Lotto Superligi w trwającym od września sezonie. Można powiedzieć, iż drużyna zrealizowała w sobotę, 2 listopada, plan minimum. SBR Dojlidy Białystok uległy nieznacznie Dartom Bogorii Grodzisk Mazowiecki w długim i bardzo wyrównanym meczu, ale udało się wywalczyć cenny punkt. Bogoria przyjechała do Białegostoku w składzie składającym się wyłącznie z Polaków. W zespole ubiegłorocznego mistrza Polski wystąpili Miłosz Redzimski, Marek Badowski i Jakub Stecyszyn. Dojlidy zagrały w identycznym zestawieniu co w trzech poprzednich kolejkach. Spotkanie w świetnym stylu otworzył Chen Baldwin, pokonując Marka Badowskiego w zaciętym pięciosetowym pojedynku, o którego wyniku zadecydowały zaledwie dwie ostatnie piłki. Wynik na 1:1 wyrównał lider zespołu gości Miłosz Redzimski, pokonując 3:0 Patryka Chojnowskiego. Chociaż każdy z trzech setów tego pojedynku rozstrzygał się w końcówce, to niestety w żadnym z nich Patrykowi nie udało się przełamać rywala w kluczowych momentach. Prowadzenie Dojlid zapewnił Konstantinos Angelakis, pokonując 3:0 w zaledwie 15 minut Jakuba Stecyszyna. Sytuację Bogorii po raz kolejny poprawił Miłosz Redzimski, wygrywając 3:0 z Chenem Baldwinem. O wyniku całego spotkania zadecydowało starcie Marka Badowskiego z Patrykiem Chojnow
Tenis stołowy: nieznaczna porażka Dojlid na własnym podwórku
dziendobrybialystok.pl 2 miesięcy temu
- Strona główna
- Sport lokalny
- Tenis stołowy: nieznaczna porażka Dojlid na własnym podwórku
Powiązane
Horror w Gorzowie - PSG Stal Nysa wraca z jednym punktem
4 godzin temu
Nigdy nie ma łatwo
6 godzin temu
Polecane
Pieniądze do zarobienia wiosną
4 godzin temu
Hiszpanie nie mają wątpliwości. To przewaga Szczęsnego
4 godzin temu
Ma zostać konkurentem Milika. Wpadka PSG może to zepsuć
5 godzin temu