Tłumy mieszkańców w parku Platerów na jubileuszowych Dniach Konstantynowa

6 godzin temu

Słoneczna niedziela 13 lipca z mnóstwem atrakcji, liczne stoiska ze smakołykami, udane konkursy z nagrodami oraz dziewięć godzin koncertów – to najkrótsza recenzja tegorocznych, 25. już Dni Konstantynowa.

Pogodna Jesień

Kiedyś wypełniały one dwa dni weekendu. Od kilku lat jest to tylko niedziela, ale z licznymi wydarzeniami, wśród których tłumnie przybywająca publiczność zawsze znajdzie coś dla siebie. W tym roku impreza zdominowana została dwoma jubileuszami grup, które na trwale wpisały się w historię gminy Konstantynów. Pierwsza to formacja śpiewacza Pogodna Jesień, kultywująca od 30 lat wykonywanie tradycyjnych pieśni podlaskich. I choć w ciągu 30 lat przez zespół przewinęło się mnóstwo śpiewaków, animatorem jego poczynań od początku jest sędziwy harmonista i skrzypek z Zakalinek – Zdzisław Marczuk.

Druga zaś to działająca od 15 lat grupa wokalna Melizmat, specjalizująca się w wykonywaniu coverów polskich i zagranicznych przebojów, pieśni religijnych i kolęd. Z okazji jubileuszu, zespół kierowany przez Krzysztofa Olesiejuka przygotował pięć standardów zaaranżowanych na nowo na cztery głosy. Zabrzmiały naprawdę oryginalnie. Obie grupy zostały obdarowane przez władze samorządowe gminy okolicznościowymi statuetkami, upominkami i słodyczami.

Melizmat

Na początku festynu wójt Romuald Murawski (w towarzystwie przewodniczącego Rady Gminy Mariusza Nazaruka i dyrektor Gminnego Centrum Kultury Justyny Weremko) uhonorował pisemnymi podziękowaniami i kwiatami sponsorów, którzy systematycznie wspierają organizację kolejnych edycji Dni Konstantyniowa. W imieniu zarządu Banku Spółdzielczego w Międzyrzecu Podlaskim odebrali je prezes Wiesław Kozaczuk i wiceprezes Beata Pociecha, zaś w imieniu Przedsiębiorstwa Wielobranżowego Komunalnik w Białej Podlaskiej – wiceprezes Artur Zaborowski.

Dni Konstantynowa kojarzą się uczestnikom z konkursami premiowanymi ciekawymi nagrodami. Tradycyjnie już bialski oddział KRUS przygotował konkurs ze znajomości bezpiecznej pracy w rolnictwie „Mądrze postępujesz, wypadku nie spowodujesz”. Pierwsze miejsce i wiertarkę udarową wygrał Mateusz Jeżewski z Witoldowa. Drugą nagrodę w postaci kasku-osłony twarzy zapewnił sobie Mariusz Szamuk z Kolonii Komarno. Trzecią nagrodę, czyli wąż ogrodowy, wywalczył Zdzisław Bożemój z Bubla Granny, zaś czwartą (skrzynka narzędziowa) otrzymała Grażyna Ciołek z Zakalinek.

Drugi konkurs zaproponowało i przeprowadziło Podlasko-Kozieradzkie Bractwo Kurkowe z Konstantynowa. Do konkursu strzeleckiego o tytuł mistrza strzelania do drewnianego kura zgłosiła się rekordowa liczba chętnych.

Zawody strzelania śrutem z karabinka pneumatycznego przeprowadzono w trzech kategoriach. W najmłodszej (uczniowie szkół podstawowych) tytuł króla kurkowego uzyskał Paweł Dłużewski. Drugie miejsce zdobył Wojciech Pastuszko, a trzecie Franciszek Ziółkowski.

W kategorii uczniów szkół średnich najlepszym strzelcem okazała się Lena Ziomkowska. Drugą lokatę zapewnił sobie Maksymilian Brykowski, zaś trzecią Bartłomiej Melańczuk.

W kategorii dorosłych królem strzelców został Tomasz Sieczka, nauczyciel, który przyjechał z grupą dzieci z Mazowsza na kolonie do Gnojna. Drugie miejsce wywalczył Grzegorz Przybysławski, a trzecie Grażyna Ciołek.

– Zgłosiłem się do konkursu z ciekawości, czy dam radę – mówi król kurkowy Tomasz Sieczka. Wyraźnie dopisywało mi szczęście. Oddałem 116 strzałów z karabinka i zrzuciłem kura. Bardzo się z tego cieszę, tym bardziej iż konkurencja w mojej kategorii była ogromna. Wszystkim zdawało się, iż zestrzelenie kura to fraszka. Udało się jednak tylko mnie.

W nagrodę zwycięzcy konkursu strzeleckiego otrzymali szklane statuetki od Bractwa Kurkowego oraz nagrody-niespodzianki.

Na uczestników festynu czekało w tym roku wiele stoisk gastronomicznych, przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich z gminy Konstantynów oraz firmę Osjann z Białej Podlaskiej. Wybór dań i napojów zaspokoił oczekiwania smakoszy. Można też było obejrzeć stoiska twórców ludowych, Środowiskowego Domu Samopomocy w Konstantynowie, Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego „Podlaski Przełom Bugu”, Nadleśnictwa Biała Podlaska (częstującego wyrobami kuchni myśliwskiej), Podlasko-Kozieradzkiego Bractwa Kurkowego, bialskiego oddziału KRUS, Banku Spółdzielczego w Międzyrzecu Podlaskim, Domu Pomocy Społecznej w Konstantynowie i Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Konstantynowskiej. Wiele osób zatrzymywało się przy pojazdach Bialskiej Drogówki, z powszechnie znanym funkcjonariuszem „lotnej milicji” Zdzisławem Kozłowskim. Najmłodsi uczestnicy festynu mogli skorzystać z atrakcji wesołego miasteczka.

Sporo się działo na festynowej scenie. Oprócz tegorocznych jubilatów, czyli Pogodnej Jesieni i Melizmatu, wystąpili na niej: dziecięca grupa taneczna Dance and Fun, dwie nagradzane na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą skrzypaczki Aniela Juszkiewicz i Zuzanna Chodun, grupa śpiewacza Wiejska Melodia z Komarna, dziecięca grupa wokalna LaTiDo, raperzy Zenit i Pablito z DPS w Konstantynowie, solistki Magda Karczmarz, Oliwia Siwek, Olga Kutnik, Kornelia Dzięcioł, Zuzanna Jasińska i Wiktoria Szczepanowska, popisujące się interpretacjami znanych szlagierów polskiej sceny muzycznej, grupy muzyczne Oj Dobra, Skład, Tentative i Adrian Litewka z zespołem.

Wieczorem w roli gwiazdy pokazała się grupa muzyczna złożona z grających i śpiewających dziennikarzy Poparzeni Kawą Trzy, która rozkołysała licznie przybyłą specjalnie na ich koncert widownię. Muzyczne atrakcje zakończyła zabawa taneczna pod gwiazdami.

– Dni Konstantynowa to znakomita okazja, aby ludzie mogli miło spędzić niedzielę w przestrzeni parkowej – mówi wójt gminy Konstantynów Romuald Murawski. – W tym roku dopisała nam rekordowa frekwencja, o czym zdecydował prawdopodobnie program festynu. Ludzie przybywali całymi rodzinami i każdy, choćby najmłodszy, mógł znaleźć coś dla siebie. Cieszy mnie, iż uczestnikami festynu byli mieszkańcy z różnych miejscowości. Nadarzyła się okazja do wielu miłych spotkań i rozmów. Słowa uznania należą się wszystkim, którzy dołożyli cegiełkę, by wielogodzinna impreza odbyła się sprawnie.

Istvan Grabowski

zdjęcia Istvan Grabowski

Idź do oryginalnego materiału