To był dobry rok dla GKS Unii Rędziny. Koniec wieloletniej tułaczki klubu

W 2024 roku GKS Unia Rędziny prowadziła dwie drużyny seniorskie i sześć drużyn młodzieżowych od skrzata do juniora młodszego. Wszystkie te grupy bardzo aktywnie uczestniczyły w treningach i ambitnie walczyły w rozgrywkach – Paweł Rybak, prezes GKS Unii Rędziny, ocenia rok 2024 na łamach”Kuriera Rędzińskiego”.

Pierwsza drużyna, występująca w tej chwili w 2 lidze śląskiej, po słabej rundzie wiosennej zanotowała bardzo udaną rundę jesienną i zajmuje w tej chwili piąte miejsce w tabeli tracąc tylko 6 punktów do lidera. Zespół rezerw występuje w klasie B, gdzie radzi sobie bardzo dobrze i zajmuje trzecie miejsce po rundzie jesiennej.

– Trzeba tutaj dodać, iż rozgrywki tej drużyny cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem kibiców, którzy mogą oglądać swoich ulubieńców na miejscowym boisku, a nie muszą jeździć jak za pierwszą drużyną do odległego Łobodna – mówi Paweł Rybak, prezes GKS Unii Rędziny.

Także zespoły młodzieżowe radziły sobie bardzo dobrze we wszystkich kategoriach wiekowych.

– Cieszy fakt, iż jest tak wiele chętnych dzieciaków, które chcą grać w naszym klubie. Bardzo dobrze układa się kooperacja z rodzicami, którzy aktywnie uczestniczą w życiu klubu, a bez ich pomocy nie osiągnęlibyśmy takich efektów jakie osiągamy – dodaje prezes klubu.

Zdaniem Pawła Rybaka największym sukcesem Unii w tym roku nie są jednak wyniki sportowe, a to co zadziało się z nowym obiektem sportowym powstającym przy ul. Częstochowskiej w Rudnikach: – Po ćwierć wieku starań doczekaliśmy się wreszcie obiektu, z którego klub, kibice i wszyscy mieszkańcy, a także władze gminy mogą być dumni. Od czerwca prowadzimy już treningi na nowej, znakomitej płycie boiska, a w październiku po raz pierwszy boisko rozświetliły nowe jupitery. Szczęście dopełnia budynek klubowy. Wreszcie możemy się cieszyć z posiadania nowego stadionu, na którym będziemy mogli grać już wiosną. Zarówno sukcesy infrastrukturalne jak i sportowe nie byłyby możliwe bez pomocy władz gminy. Za wszystko bardzo dziękujemy – komentuje Paweł Rybak.

….