To koniec toru Justin Enduro Extreme w Suszynie? Zamiast toru, będą drzewka

10 godzin temu
Działalność jednego z nielicznych legalnych torów enduro na Dolnym Śląsku stoi pod znakiem zapytania. Lasy Państwowe na tym terenie chcą posadzić drzewka i pozbawić sportowców miejsca do legalnego trenowania w tej widowiskowej dyscyplinie sportu. W Suszynie, nieopodal Kłodzka funkcjonuje legalny tor enduro tworzony przez zawodników z pasją do tego sportu. W Polsce kilka jest takich miejsc, gdzie motocykliści mogą swobodnie trenować w specjalnie przygotowanych do tego warunkach, by nie wjeżdżać do lasów i nie niszczyć przyrody.

Wiele mówi się o tym, iż motocykliści niszczą tereny leśne wjeżdżając tam swoimi sprzętami. To rzeczywiście sport, który jest szczególnie „nielubiany” przez społeczeństwo. Trzeba jednak pamiętać, iż motocykliści nie są przestępcami, a sportowcami, którzy pragną rozwijać się w wybranej przez siebie dyscyplinie, która sprawia im najwiecej frajdy i satysfakcji. Działalność toru Justin Enduro Extreme Sudety pozwala zawodnikom odbywać treningi w odpowiednich warunkach i - co najważniejsze - w pełni legalnie, bez szkodliwej ingerencji w lasy. To też miejsce, w którym realizowane są zawody organizowane na bardzo dużą skalę. Biorą w nich udział zawodnicy z Polski, Czech i Słowacji. Od pows
Idź do oryginalnego materiału