Transport, który działa. Rusza kampania na rzecz reformy systemu transportu publicznego w Polsce

5 godzin temu

Transport, który działa – rusza kampania na rzecz reformy systemu transportu publicznego w Polsce. Eksperci rynku transportu publicznego, liderzy ruchów społecznych i mieszkańcy regionów postulują głębokie zmiany w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym.

Polska to ostatni kraj, który nie przeprowadził reformy transportu publicznego. Kilkanaście milionów Polaków mieszka w gminach, w których nie ma zorganizowanego transportu publicznego. Skalę zjawiska wykluczenia komunikacyjnego trudno ocenić, bo rząd dotychczas nie prowadził żadnego oficjalnego rejestru przystanków i połączeń autobusowych. Wysłużone autobusy niedofinansowanych PKS-ów zależne uznaniowych rządowych inwestycji, prywatne mikrobusy o nieprzewidywalnym rozkładzie albo kompletny brak połączeń – to rzeczywistość wielu mieszkańców Polski.

Eksperci rynku transportu publicznego wskazują, iż rząd PiS obiecywał likwidację wykluczenia transportowego, jednak program „PKS+” – Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych – nie doprowadził do zmniejszenia poziomu tego zjawiska w Polsce. – PKSy i prywatni przewoźnicy wciąż upadają, a władze nie są w stanie przyjąć nowej wersji ustawy o transporcie zbiorowym, by wprowadzić standardy na miarę XXI w. By odbudować zaufanie do transportu publicznego i zapewnić godną ofertę, konieczna jest głęboka reforma systemu organizacji i finansowania komunikacji zbiorowej. Nie wystarczy dorzucać pieniędzy do systemu, który jest dziurawy – czytamy w informacji prasowej.

Transport, który działa. Propozycje zmian

Inicjatorzy akcji „Transport. który działa” wskazują, iż mieszkańcy Polski poza wielkimi metropoliami nie mają dziś równoprawnego dostępu do usług publicznych i rynku pracy. Autobusy, które kursują dwa razy dziennie i długotrwała droga do szkoły lub do domu to rzeczywistość młodych ludzi, która niszczy potencjał wielu miejscowości. Taka sytuacja zmniejsza też atrakcyjność inwestycyjną, turystyczną i pogarsza perspektywy małych polskich ośrodków.

Przyjazny dla środowiska transport publiczny powinien być niezawodny, kursować często, zapewniać bezpieczeństwo, dostępność i wygodne przesiadki. Dziś taki nie jest. Musimy odbudować zaufanie do transportu publicznego, co wiąże się ze stworzeniem taniej i realnej alternatywy dla samochodów. Stworzenie sprawnego systemu transportu publicznego wymaga jednak wprowadzenia wielu zmian – deklarują twórcy inicjatywy. Jakich?

  • UJEDNOLICONA TARYFA

Mieszkańcy Austrii, Czech czy Niemiec nie muszą się zastanawiać, która taryfa obowiązuje w pojeździe, do którego zaraz mają wsiąść. Na jednym bilecie mogą korzystać z pociągów regionalnych, autobusów komunikacji miejskiej i odpowiedników PKSów. Tak samo powinno być w Polsce, nie tylko w największych aglomeracjach. Dzisiaj niespójność między ulgami w różnych środkach transportu jest dużą barierą, która uniemożliwia stworzenie takiego biletu. – Postulujemy ujednolicenie katalogu ulg ustawowych pomiędzy koleją, transportem miejskim i pozamiejskim – podkreślają inicjatorzy akcji „Transport, który działa”.

  • JEDNA APLIKACJA

Gdzie pasażer musi szukać połączeń, chcąc odbyć podróż transportem publicznym w Polsce? „Transport, który działa” wymienia szereg miejsc: stronę krajowego przewoźnika kolejowego, „archaiczną” witrynę lokalnego przewoźnika autobusowego, prywatne portale z połączeniami czy stronę lokalnego przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej. Według inicjatorów akcji, Polakom potrzebna jest jedna wyszukiwarka umożliwiająca planowanie podróży na całej jej długości.

  • Pociąg pod tężnie dotrze w 2025 roku? Trwa przetarg na remont linii do Ciechocinka

Nierzadko dotarcie z punktu A do B wymaga użycia co najmniej dwóch wyszukiwarek, bądź szukania rozkładów jazdy w Internecie na własną rękę. Koniec z takimi dylematami. Postulujemy wprowadzenie centralnego rejestru połączeń, który pozwoli na utworzenie strony internetowej i aplikacji, na której sprawdzisz połączenia kolejowe, autobusowej komunikacji regionalnej i komunikacji miejskiej – podkreślają.

Stworzenie jednej strony lub aplikacji pozwoli zaplanować podróż między wszystkimi miejscowościami, do których dociera transport zbiorowy. – Poprzez ujednolicenie sposobu zbierania rozkładów z danych w europejskim otwartym standardzie NeTEx będą mogły skorzystać podmioty komercyjne, tak aby połączenia znalazły się w Twojej ulubionej aplikacji z mapami lub do planowania podróży. To możliwe: tak już dziś jest np. na Słowacji czy w Holandii – podkreśla „Transport, który działa”.

  • SILNI ORGANIZATORZY

Dziś obowiązek organizacji transportu autobusowego jest rozmyty i odpowiedzialny za niego jest każdy szczebel samorządu, co często powoduje, iż żaden z tych podmiotów nie organizuje transportu zbiorowego. – Proponujemy stworzenie jasnego podziału odpowiedzialności za organizację transportu publicznego: w miastach i ich bezpośrednim otoczeniu będą to miasta lub związki samorządów, zaś na obszarach poza metropoliami na wzór Czech będą to województwa. Rola powiatów i gmin będzie miała charakter pomocniczy – czytamy w komunikacie prasowym.

W proponowanym systemie za regionalny transport autobusowy i kolejowy będzie odpowiadał jeden podmiot, co pozwoli stworzyć jednolitą numerację linii, wspólną taryfę oraz spójny system połączeń kolejowych i autobusowych. Wprowadzenie takiego systemu będzie możliwe przez gruntowne zmiany w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym.

  • STABILNE FINANSOWANIE

Proponujemy zwiększenie nakładów na finansowanie transportu publicznego, jednak zadbajmy o wydawanie tych środki z głową. Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych można zastąpić stałą subwencją, z której środki będzie można wydawać wyłącznie na transport publiczny. Wraz ze wzrostem nakładów na transport publiczny wprowadzimy minimalne standardy obsługi komunikacyjnej oraz jakości taboru. Sytuację finansową transportu publicznego poprawi także wprowadzenie 0% VAT na transport publiczny, co pozwoli obniżyć ceny biletów dla Polaków – wymienia „Transport, który działa”.

  • WYGODNE PRZESIADKI

Dzisiaj w wielu średnich i małych miastach oraz na terenach wiejskich brakuje dobrej infrastruktury przesiadkowej. – Wraz z rozbudową siatki połączeń należy zadbać o stan istniejących dworców oraz budować nowe węzły przesiadkowe, które umożliwią integrację transportu autobusowego, kolejowego i indywidualnego – podkreślają inicjatorzy, którzy są przekonani, iż wszystkie proponowane zmiany pozytywnie wpłyną na jakość transportu publicznego zarówno w dużych aglomeracjach jak i małych ośrodkach i pozwolą ograniczyć zjawisko wykluczenia transportowego.

Apelujemy do przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej oraz parlamentarzystów o przyśpieszenie prac nad reformą systemu publicznego transportu zbiorowego w Polsce – czytamy w informacji prasowej. Twórcy zachęcają też do podpisania petycji, którą udostępnił m.in. Bydgoski Ruch Miejski.

Idź do oryginalnego materiału