Trener Dariusz Pietrasiak po porażce z rezerwami Korony Kielce. Rozjechaliśmy się mocno kadrowo

1 miesiąc temu
- Już na początku spotkania byliśmy zespołem, który stworzył dobrą okazję do tego, by zdobyć gola. Nie wykorzystaliśmy jej, a rywal odpowiedział trafieniem na 1:0. Naszym największym problemem jest to, iż od kilku spotkań rozjechaliśmy się mocno kadrowo. Po meczu z Sandecją Nowy Sącz nie mogliśmy skorzystać z czterech graczy – stwierdził trener Staru Starachowice Dariusz Pietrasiak. W minioną sobotę, jego podopieczni ulegli na stadionie w Ożarowie Koronie II Kielce. Zakończone wynikiem 4:1 spotkanie pomiędzy Starem Starachowice a rezerwami kieleckiej Korony było ostatnim ligowym akcentem z udziałem obu ekip. Zielono-czarni, odpowiedzieli jednym golem, którego autorem okaszał się wprowadzony po przerwie Krystian Rodzim.

- W pierwszej odsłonie nasz najlepszy strzelec Szymon Stanisławski z konieczności musiał opuścić murawę. W przerwie jeden ze środkowych obrońców - Kacper Kasperowicz zgłosił uraz. Musieliśmy reagować na te wydarzenia - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Staru Dariusz Pietrasiak.

- Do defensywny został przestawiony środkowy pomocnik. Po spotkaniu z KSZO 1929 Ostrowiec Św. rozpadliśmy się kadrowo. W piątek dowiedziałem się, iż nasz brakarz Kamil Miazek ma kłopoty ze zdrowiem. W meczu z Koroną II Kielce nie mogli także wystąpić Maciej Styczyński, Włodzimierz Puton, Sławomir Duda. To podstawowi gracze, których na pewno nie jest łatwo zastąpić – dodał coach starachowickiego teamu.
Idź do oryginalnego materiału