Placówka, aby utrzymać poziom świadczonych usług wymaga wielomilionowych inwestycji. Niestety, jest na minusie. Wdrożone programy naprawcze zmniejszyły deficyt, ale na wypracowanie zysku szans raczej nie ma. Nie do końca jest to kwestia złego zarządzania, ale charakteru placówki, który obsługuje pacjentów choćby spoza regionu. Tymczasem powiat, który jest organem prowadzącym nie jest w stanie wygenerować potrzebnych środków.
– Możemy wprawdzie starać się o środki z KPO, ale to też nie rozwiązuje problemu – potwierdza Artur Maruszczak, starosta kędzierzyńsko-kozielski. Powód jest prosty – w przypadku Krajowego Planu Odbudowy dofinansowaniu nie podlega VAT. Przy szacowanym na ok. 100 mln złotych koszcie niezbędnych inwestycji to nieosiągalna kwota ok. 20 milionów złotych – wylicza dzisiejszy Poranny Gość Radia Doxa.
Budżet powiatu na wszystkie przyszłoroczne inwestycje to 6-7 milionów złotych. Przypomnijmy, ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu to 17 oddziałów, 26 poradni specjalistycznych i 27 pracowni diagnostycznych. Placówka zatrudnia ponad 900 osób. Niezbędne inwestycje to przede wszystkim rozbudowa, a konkretnie dobudowanie piętra budynku. Pozwoliłoby to między innymi na funkcjonowanie szpitala w jednym obiekcie.
Artur Maruszczak:
Autor: DBK/SP