Strajkują lekarze – domagają się 4,5 mln euro tytułem zaległych premii za wyniki
Lekarze pracujący w państwowych szpitalach rozpoczęli strajk w ramach trwającego sporu o premie zależne od wyników wypłacane przez państwową służbę zdrowia (Okypy).
Strajk ma potrwać 48 godzin – lekarze twierdzą, iż należy im się 4,5 mln euro w formie premii za rok 2023. Okypy zaoferowało im 4,1 mln euro w lipcu, ale niezależna analiza wykazała, iż należy im się zaledwie 2,5 mln euro, co rozwścieczyło lekarzy.
Twierdzą, iż są gotowi rozmawiać w każdej chwili, aby rozwiązać problem, szczególnie w celu ustalenia parametrów płacowych na przyszłość. Jednak są również zainteresowani ponownym otwarciem kwestii płac na rok 2023 – sprawa, którą Okypy upiera się, iż jest zamknięta.
Okypy twierdzi, iż każde rozwiązanie sporu „ musi być holistyczne ” i dodało, iż umowa powinna obejmować zachęty finansowe w latach 2023–2027
W związku z planowanym strajkiem dodali, iż „podjęli działania”, aby zapewnić ciągłość leczenia pacjentów i aby „życie ludzi nie było zagrożone”.
Przewodniczący związku lekarzy Pasyki, Sotiris Koumas, powiedział, iż w czasie trwania strajku lekarze „będą pracować tylko na rzecz pacjentów hospitalizowanych”, a oddziały ratunkowe „będą działać w sposób awaryjny”.
Jeszcze wczoraj wieczorek prezydent Nikos Christodoulides wypowiadał się w tej sprawie, stwierdzając, iż państwo „nie ugnie się pod presją, której epicentrum nie jest interes publiczny” i iż „kryzys nie leży w niczyim interesie”.