Nieubłaganie zbliża się sezon żużlowy. Pierwszy sparing przyciągnął sporo kibiców spragnionych zapachu metanolu i widoku „rycerzy speedwaya”. Na obecnym stadionie jest jednak miejsce mające blisko 100 lat – schody i trybuna honorowa.
Sam stadion powstał w 1926 roku z inicjatywy najstarszego miejskiego klubu sportowego Der Alte Turnverein (ATV). Lokalni przedsiębiorcy w ramach pomocy w budowie wsparli klub kwota ówczesnych 20 tys. marek, a wybudowany stadion był wówczas największym w mieście obiektem służącym lekkoatletom oraz piłkarzom jednego z miejskich klubów.
Na nowym stadionie znalazło się miejsce dla trybuny honorowej, którą ulokowano za jedną z bramek. Otoczona z dwóch stron schodami była bardzo charakterystycznym miejscem stadionu. Było to wówczas jedyne wyeksponowane miejsce na całym obiekcie. Stamtąd najlepiej było oglądać mecze VGS (ówczesnej najsilniejszej drużyny piłkarskiej w regionie). Jedyna taka trybuna w mieście doskonale nadawała się na wiece polityczne i tak była wykorzystywana.
W okresie nazistowskich Niemiec odbywały się na niej wiece pierwszomajowe skąd przemawiali do zebranych mieszczan miejscy dygnitarze. Np. 1 maja 1935 r. hitlerowcy ukazywali, iż miasto jest robotnicze i słynie z zakładów metalowych raz włókienniczych… winiarstwo wówczas nie było na pierwszym miejscu. Na stadionie odbyła się ogromna manifestacja z kolumnami umundurowanych mężczyzn, którzy maszerowali przed trybuną, udekorowaną w narodowosocjalistyczne barwy. Wszystko w akompaniamencie orkiestry i pocztów sztandarowych.
Po zakończeniu II wojny światowej stadion był sporadycznie użytkowany jako boisko piłkarskie i bieżnia lekkoatletyczna. Trybuna jednak nie była w żaden sposób zniszczona… i w tym momencie mamy tzw. chichot historii. Schody wraz z trybuną musiały w jakiś sposób zostać… zdenazyfikowane. Idealnym rozwiązaniem było uroczyste wręczenie sztandaru jednostce Ludowego Wojska Polskiego.
W dniu 24 kwietnia 1949 roku na tej trybunie uroczyście wręczono sztandar 22 pułkowi artylerii z Sulechowa. Musiało odbyć się to z wielka pompą. Dlatego też do Zielonej Góry przyjechał marszałek Michał Rola-Żymierski, który dzień wcześniej odebrał tytuł honorowego obywatela Zielonej Góry. Na wręczeniu podobnie jak za czasów niemieckich zebrano rzeszę umundurowanych mężczyzn ze sztandarami oraz obowiązkowo musieli na tej uroczystości być partyjni działacze oraz uczniowie miejskich szkół.
Na przełomie lat 1956/57 rozpoczęto budowę toru żużlowego, a po jego wybudowaniu zielonogórska drużyna – LPŻ Zielona Góra – mogła rozpocząć występy w rozgrywkach III ligi. Trybuna w dalszym ciągu miała się dobrze. Była bardzo często oblegana podczas spotkań żużlowych. Dopiero pod koniec 2010 roku przeprowadzono na stadionie prace polegające na zmianie geometrii oraz nawierzchni toru. Zlikwidowano wówczas schody pozostawiając samą trybunę, która dziś pełni miejsce, gdzie znajdują się zasłużeni zawodnicy na zielonogórskiego klubu.
Źródła:
-opracowania i zbiory własne; fot. P. Wierzchołowskiego, W. Springera
– archiwalne numery i artykuły “Grunberger Wochenblatt”,, „Gazety Zielonogórskiej”, „Tygodnika Zielonogórskiego”, Łącznika Zielonogórskiego” – różnych autorów;
-G. Biszczanik, „Stadion żużlowy” [w:] „Uzetka”, nr 125, kwiecień 2017 r.;
-Deutschen Fußball-Archiv, www.f-archiv.de;
-J. Zelek, „Historia oraz perspektywy rozwoju bazy sportowo-rekreacyjnej w Zielonej Górze”, Zielona Góra 2003;
-zbiory Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, regionalista, znawca dziejów Zielonej Góry









