AZS AWF Biała Podlaska – SMS ZPRP Kielce 34:22 (18:9)AZS AWF: Adamiuk, Kwiatkowski – Rodak 5, Wojnecki 5, Lewalski 4, Wierzbicki 4, Antoniak 3, Burzyński 3, Andrzejewski 2, Chepyha 2, Trela 2, Wójcik 2, Koc 1, Reszczyński 1. Kary: 14 min.SMS: Kaleta, Wierzbicki – Marzec 6, Kalata 4, Cebulski 3, Flak 2, Gawałkiewicz 2, Sondej 2, Trzaskowski 2, Wojsa 1, Bieniek, Kula, Kupis, Tobera. Kary: 2 min. Od początku meczu było widać zdecydowaną przewagę gospodarzy. W 10 minucie było 7:2. W 22 minucie 13:5. Dopiero w końcówce pierwszej połowy gra się wyrównała. Ostatecznie po trzydziestu minutach AZS prowadził 18:9. Druga połowa rozpoczęła się od dwóch bramek Filipa Burzyńskiego i jednego Olafa Treli i zapowiadało się na pogrom SMS. Jednak gra się wyrównała i w 45 minuty AZS prowadził 26:15. Od tego mementu bialczanie wrzucili wyższy bieg i w 58 minucie prowadzili już 34:19. W tym momencie wdarło się w szyki ekipy trenera Marcina Stefańca rozluźnienie. Zaowocowało to trzema bramki z rzędu SMS i ostatecznym wynikiem spotkania 34:22. Bardzo dobrze w tym meczu spisywał się w bramce AZS Łukasz Adamiuk. Trzy cenne punkty zostały w Białej Podlaskiej. Za tydzień kolejny bardzo istotny mecz w Łodzi z Anilaną. Marcin Stefaniec, trener AZS AWF Biała Podlaska- Cieszymy się z 3 punktów, bo były nam bardzo potrzebne. Wygrana przekonująca, ale mogliśmy zagrać jeszcze spokojniej w ataku pozycyjnym. Cieszy realizacja założeń taktycznych przez chłopaków – to było ważne w tym meczu, sprawdziło się i stąd ten wynik. Nie wygralibyśmy dzisiejszego meczu, gdyby nie znakomita postawa Sławka w bramce.