Trzyletni chłopiec wpadł pod samochód. Trafił do szpitala

7 godzin temu





Niektóre dzieci to żywe srebro. Przekonała się o tym kobieta, której trzyletni synek wpadł pod koła samochodu. Ma uraz głowy i klatki piersiowej.

Wypadek wydarzył się we wtorek późnym popołudniem na parkingu przy ulicy Legionów w Oświęcimiu. Matka chłopca wkładała hulajnogę do samochodu. W tym momencie malec wbiegł przed volkswagena tourana, prowadzonego przez miejscowego 40-latka.

Zespół ratownictwa medycznego (ZRM) przywiózł chłopca, który znajdował się pod opieką matki, do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Tam lekarze stwierdzili, iż trzylatek ma obrażenia klatki piersiowej i głowy. Postanowili zostawić go na oddziale dziecięcym na obserwację.

„Małe dzieci nie są świadome istniejących zagrożeń, dlatego tak istotny jest stały nadzór nad nimi i prawidłowa opieka rodziców bądź opiekunów. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii, dlatego nie spuszczajmy maluchów z oczu. Przekazujmy im też podstawowe zasady bezpiecznego zachowania i uczmy adekwatnych reakcji” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu.

Idź do oryginalnego materiału