Tu sprawdzisz, czy twoje auto wjedzie do Krakowa. Inaczej zapłacisz 5 zł dziennie

1 godzina temu
Od poniedziałku, 8 grudnia, kierowcy planujący podróż pod Wawel lub tam mieszkający zyskali potężne narzędzie. W sieci wylądował oficjalny system obsługi Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie. To koniec domysłów. Wystarczy kilka kliknięć, by sprawdzić status swojego pojazdu. Inaczej, żeby wjechać, trzeba płacić. Ile? Sprawdziliśmy.


Strefy Czystego Transportu to temat, który od miesięcy rozgrzewa polskich kierowców do czerwoności. Choć SCT w Krakowie w pełnym wymiarze zacznie obowiązywać dopiero od 1 stycznia 2026 roku, miasto już teraz mówi: sprawdzam.

Uruchomiony właśnie system to najważniejszy element układanki. Dzięki niemu właściciele diesli i benzyniaków wreszcie dowiedzą się, na czym stoją. Czy musisz wymieniać auto, żeby nie płacić dodatkowego hajsu? A może łapiesz się na wyjątek? Odpowiedź jest już dostępna online.

Jak sprawdzić, czy auto wjedzie do SCT w Krakowie?


Sprawa jest prosta i nie wymaga wizyty w urzędzie. System obsługi SCT jest dostępny pod adresem www.sct.krakow.pl. Strona działa responsywnie, więc status pojazdu sprawdzicie zarówno na komputerze, jak i na telefonie.

Platforma służy nie tylko do weryfikacji. To tutaj złożysz wniosek o uprawnienia do wjazdu do SCT, jeżeli twój przypadek wymaga indywidualnego rozpatrzenia. Na ten moment to główna funkcjonalność, ale Zarząd Dróg Miasta Krakowa zapowiada rozbudowę serwisu.

Dla większości kierowców mam jednak dobrą wiadomość: właściciele samochodów z polskimi rejestracjami, które spełniają wymogi strefy, nie muszą robić absolutnie nic. System automatycznie zakwalifikuje takie auto jako uprawnione do wjazdu. Żadnych naklejek, żadnych wniosków, czysta automatyzacja.

Wymogi SCT Kraków. Jakie normy musi spełniać auto?


Zasady gry, które wejdą w życie w 2026 roku, są bezlitosne dla starszych konstrukcji, ale wciąż dość liberalne dla większości współczesnych aut. Aby wjechać do strefy bez dodatkowych opłat i kombinowania, twój samochód musi spełniać konkretne normy emisji spalin lub kryterium wieku.

Dla samochodów osobowych wygląda to następująco:


Samochody benzynowe: Muszą spełniać co najmniej normę Euro 4 lub legitymować się rokiem produkcji nie wcześniejszym niż 2005.

Samochody z silnikiem Diesla: Tu poprzeczka wisi wyżej. Wymagana jest norma co najmniej Euro 6 lub rok produkcji nie wcześniejszy niż 2014.


Jeśli poruszasz się pojazdem powyżej 3,5 tony (ciężarówki, autobusy), SCT w Krakowie wymaga odpowiednio Euro 4 (lub rocznik 2005) dla benzyny oraz Euro 6 (lub rocznik 2012) dla diesla.

Kto wjedzie bezterminowo?


To najważniejszy punkt dla "lokalsów", którzy obawiali się konieczności złomowania swoich ulubionych czterech kółek. Przepisy przewidują tzw. bezterminowe zwolnienie z opłaty i wymagań dla konkretnej grupy.

Kto jest szczęśliwcem? Mieszkańcy Krakowa, którzy przed wejściem w życie uchwały (czerwiec) byli już właścicielami lub współwłaścicielami swoich obecnych pojazdów.

Jeśli spełniasz ten warunek, będziesz mógł poruszać się swoim autem po SCT bezterminowo, niezależnie od tego, czy twój diesel kopci, czy spełnia najnowsze normy. To ukłon w stronę osób, które nie kupiły starego auta celowo "przed strefą", ale użytkują je od dawna.

Co, jeżeli auto nie spełnia norm? Będą opłaty


A co z przyjezdnymi, których samochody są za stare na darmowy wjazd? System przewiduje furtkę. Jak zapowiedział Michał Pyclik z ZDMK, jeżeli nie jesteśmy mieszkańcami Krakowa, a nasze auto nie spełnia norm, wjazd do strefy będzie możliwy za opłatą, którą uiścić będzie można dzięki strony internetowej strefy.

Ta funkcjonalność w systemie jeszcze nie działa i ma zostać uruchomiona w drugiej połowie grudnia. Wtedy to turyści i okazjonalni goście będą mogli wykupić przepustkę do SCT online.

No i nie będzie tanio! Opłata godzinowa wyniesie 2,50 zł. W 2026 r. za opłatę całodzienną będzie uznawane wniesienie należności za dwie godziny z rzędu, czyli 5 zł.

W 2027 r. opłata dzienna wyniesie 15 zł. Możliwe będzie również wykupienie miesięcznego abonamentu. W 2026 r. będzie on kosztował 100 zł, w 2027 r. 250 zł, a w 2028 r. już 500 zł.

A ty, kierowco płacz i płać.

Idź do oryginalnego materiału