Tychy: Autobus przegubowy PKM-u utknął pod wiaduktem na Glince

2 godzin temu

W piątek 17 stycznia kierowca autobusu przegubowego, należącego do Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Tychach, usiłował przejechać pod wiaduktem kolejowym na Glince. To kolejny z niezliczonych już przypadków, kiedy pod niskim obiektem (2,4 metra) utyka zbyt duży pojazd.

Jak podaje nam świadek zdarzenia, ok. godz. 5.00 rano jechał on do pracy ul. Glinczańską. Wtedy zauważył, iż kierujący autobusem komunikacji miejskiej marki Solaris obcokrajowiec – pomimo znaków ostrzegawczych o dopuszczalnej wysokości pojazdu – zahaczył o bramownicę znajdującą się przed wiaduktem, a następnie wjechał pod wiadukt jedną trzecią długości pojazdu. O zdarzeniu powiadomiona została policja, ponieważ autobus częściowo zablokował ruch.

– Zgłoszenie otrzymaliśmy ok. godz. 5.20 rano. Kiedy nasz patrol udał się na ul. Glinczańską, autobusu nie było już na miejscu. Otrzymaliśmy jednak zapewnienie od przedstawiciela Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, iż firma zgłosi nam popełnienie wykroczenia drogowego – mówi mł. asp. Paulina Kęsek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach.

O wyjaśnienia poprosiliśmy Michała Kasperczyka, rzecznika prasowego PKM-u. – Sprawcą kolizji z bramownicą był kierowca z firmy zewnętrznej, która świadczy usługi dla PKM-u. Mężczyzna nie znał miasta. Najprawdopodobniej posłużył się nawigacją, która skierowała go na ul. Glinczańską. W autobusie nie było pasażerów. Kierowca włączał się dopiero na trasę (linia do Mikołowa). Sam pojazd nie jest poważnie uszkodzony – powiedział nam Michał Kasperczyk.

Fot. czytelnik

(JJ)

Autobus PKM Tychy o mało nie zakleszczył się pod torami na ul. Glinczańskiej

Miejski bus utknął pod wiaduktem na Glince. Ściął zbiorniki z gazem

Idź do oryginalnego materiału