
W kraju prowadzona jest inwentaryzacja obiektów zbiorowej ochrony, w tym schronów. Samorządowcy zaznaczyli, iż choć takie miejsca są, to wymagają modernizacji. W niektórych powiatach zaczynać trzeba będzie od zera, a na to potrzebne są środki finansowe, w Wadowicach jest tylko jeden schron.
Obowiązująca od 1 stycznia ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej umożliwia powstanie systemu ochrony ludności, który w razie wojny może się przekształcić w obronę cywilną.
Według założeń na realizację nowych rozwiązań Polska będzie przeznaczać rocznie nie mniej niż 0,3 proc. PKB, czyli około 10 mld zł. Pieniądze mają finansować m.in. remonty i budowę schronów.
Pierwszy krok to inwentaryzacja już istniejących obiektów zbiorowej ochrony. Ich stan oceniają straż pożarna i nadzór budowlany.
Jak się okazuje jedynym schronem w Wadowicach, który spełnia wymogi takiego miejsca i został tak przygotowany, by można byłoby się w nim ukryć podczas bombardowania, jest dawny schron umieszczony pod dzisiejszą siedzibą Urzędu Skarbowego przy ulicy Legionów.
Schron w skarbówce w Wadowicach może pomieścić 122 osoby.
W Wadowicach strażacy znaleźli jeszcze tzw. miejsca doraźnego schronienia.
Jakie to pomieszczenia?
Najczęściej są to piwnice budynków, w tym bloków. Definicja tych obiektów została określona przez PSP jako „miejsca doraźnego schronienia (MDS)”, które pełnią rolę osłony przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, takimi jak wichury, orkany, trąby powietrzne, a także odrywającymi się elementami konstrukcji obiektów budowlanych i połamanymi drzewami.
W Wadowicach straż pożarna wytypowała 184 takich miejsc.
Budowa i modernizacja schronów to nie tylko rozporządzenia, ale również nakłady finansowe.
Pewną pomocą może okazać się Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności w ramach KPO, którego celem jest wzmocnienie zdolności obronnych i bezpieczeństwa Polski. Część z ok. 26 mld zł może zostać skierowana właśnie na wsparcie samorządów w budowie schronów. Uruchomienie FBiO planowane jest na III kwartał 2025 r.
Z tych środków zamierzają skorzystać lokalne samorządy m.in. w Wadowicach, Andrychowie i Kalwarii Zebrzydowskiej.
Pierwsza inwentaryzacja miejsc schronienia przeprowadzana była od października 2022 do lutego 2023 r., kiedy PSP przyglądała się obiektom budowlanym pod kątem identyfikacji miejsc schronienia, które mogłyby zostać wykorzystane m.in. podczas ekstremalnych zjawisk pogodowych. Inwentaryzowano również budowle ochronne i schrony cywilne. W działaniach uczestniczyło 13 tys. strażaków.
W kilka miesięcy udało się zinwentaryzować prawie 235 tys. budynków. Ponad 224 z nich strażacy zewidencjonowali samodzielnie, a ponad 10 tys. wspólnie z samorządami.
Jak informowała wtedy PSP, w całym kraju jest ponad 224 tys. miejsc doraźnego schronienia, czyli obiektów osłonowych chroniących m.in. przed skutkami ekstremalnych zjawisk pogodowych. Z tamtych informacji wynikało, iż może się w nich schronić ponad 49 mln osób. Łączna pojemność wszystkich budowli ochronnych miała wynieść ok. 1,43 mln osób.
Na podstawie tamtej inwentaryzacji na stronach PSP opublikowana została aplikacja, która – jak się później okazało – nierzadko wskazuje obiekty zamknięte.