U siebie im nie idzie

2 godzin temu

Na pięć spotkań w tym sezonie przed własną publicznością Avia wygrała dwa. W trzech pojedynkach z najlepszymi, na tym etapie, zespołami ligi uzbierała zaledwie “oczko”. Żółto – niebiescy gwałtownie muszą poprawić się na boisku i w statystykach, bo tempo w jakim gubią punkty jest zbyt szybkie.

To, iż przeciwko Wiślanom będzie ciężko wiedzieli w Świdniku wszyscy. Przewidywania błyskawicznie potwierdziły się na boisku. W sobotę goście wyszli na prowadzenie już w 4 min. rywalizacji, a do siatki trafił Błażej Radwanek. Gospodarze odpowiedzieli cztery minuty później. Na listę strzelców wpisał się Patryk Małecki, ale sporo przy jego trafieniu zrobił Dave Assuncao. Nie minął kwadrans, a oglądaliśmy kolejną bramkę. I znów dla Wiślan. Tym razem sposób na pokonanie Mateusza Białki znalazł Grzegorz Marszalik, który sfinalizował ładną akcję całego zespołu. Do przerwy więcej goli nie padło.

Druga połowa? Powinna zacząć się od trafienia na 3:1 dla Wiślan. Bartłomiej Sowa nie wykorzystał jednak ładnego podania od jednego ze swoich kolegów. Minuty mijały, a pod bramką przyjezdnych nie działo się wiele ciekawego. Świdniczanie dopiero po 70 min. rywalizacji stworzyli sobie dogodną okazję do zmiany wyniku. adekwatnie była to lawina okazji, ponieważ w ciągu kilkudziesięciu sekund żółto – niebiescy zasypali gradem strzałów bramkę gości. Szczęścia próbowali: Assuncao, Orzechowski, Kamiński i Uliczny. Wszyscy bezskutecznie. Wynik rywalizacji, w ostatnich fragmentach starcia próbował także odwrócić Andrij Remeniuk, ale i jemu zabrakło skuteczności.

– Bardzo nas boli, iż dwa ostatnie mecze ligowe przed własną publicznością, to dwie porażki – mówi Wojciech Szacoń, trener Avii. – Trzeba zrobić wszystko, żeby w kolejnym spotkaniu wygrać, czyli za tydzień z Sokołem Kolbuszowa Dolna. Na szczęście na wyjazdach jest o tyle dobrze, iż ta strata punktowa nie jest zła, bo tracimy tylko dwa punkty do lidera. Sami sobie utrudniamy zadanie. Gdybyśmy zagrali lepsze spotkanie, przede wszystkim w obronie i nie stracili w tak prosty sposób bramek, to choćby po tej kolejce moglibyśmy być liderem.

Avia Świdnik – Wiślanie Skawina 1:2 (1:2)

Małecki 8′ – Radwanek 4′, Marszalik 15′

Avia: Białka, Dobrzyński (Orzechowski 46′), Kursa, Rozmus, Assuncao (Maj 73′), Kamiński (Zawadzki 84′), Uliczny, Małecki (Kalinowski 63′), Marek (Zuber 46′), Pisarek, Remeniuk

Idź do oryginalnego materiału