Uczniowie w takie dni nie przyjdą do szkoły. Tak może być już w czerwcu

Minister Barbara Nowacka ogłosiła przygotowanie nowych wytycznych dla szkół na czas ekstremalnych warunków pogodowych. Ministerstwo Edukacji chce wprowadzić jasne zasady funkcjonowania placówek podczas upałów, podobne do tych, które już obowiązują w przypadku silnych mrozów.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Co zmieni się w szkołach?

Ministerstwo przygotowuje pakiet rozwiązań, które mają chronić uczniów przed skutkami wysokich temperatur. W planach jest możliwość skracania lekcji, zmiany formy prowadzenia zajęć, a w skrajnych przypadkach choćby przejście na nauczanie zdalne. Resort rozważa także wsparcie szkół w instalacji systemów klimatyzacji i wentylacji.

Obecnie dyrektor szkoły może zawiesić zajęcia tylko przy niskich temperaturach – gdy w salach jest poniżej 18°C lub na zewnątrz spadnie do -15°C. Brakuje jednak podobnych regulacji na czas upałów, co stwarza problemy organizacyjne w szkołach.

Zagrożenia dla zdrowia

Zmiany są konieczne ze względu na szczególną wrażliwość dzieci na wysokie temperatury. Organizm dziecka wolniej adaptuje się do zmian pogodowych niż ciało dorosłego, co zwiększa ryzyko odwodnienia, problemów z koncentracją, a choćby udaru cieplnego. Dlatego ministerstwo planuje także wprowadzenie elementów edukacji zdrowotnej, uczącej rozpoznawania objawów przegrzania i zasad adekwatnego nawadniania.

Rola dyrektorów szkół

Eksperci podkreślają, iż obecny brak jasnych wytycznych zmusza dyrektorów do podejmowania decyzji na własną rękę. Nowe przepisy mają dać im konkretne narzędzia i procedury działania w czasie upałów. Resort chce, by zmiany weszły w życie jeszcze przed rozpoczęciem sezonu letniego, we współpracy z innymi ministerstwami.

„To odpowiedź na zmieniający się klimat i coraz częstsze fale upałów” – podkreśla ministerstwo. Szkoły mają być lepiej przygotowane na ekstremalne temperatury, a uczniowie i nauczyciele będą mogli pracować w bezpieczniejszych warunkach.