6 dni temu
Znakomicie zaczęli drugoligowy sezon siatkarze WKS-u Wieluń. W pierwszym meczu grupy trzeciej pewnie pokonali 3:0 MLKS Gubin. Mimo iż w grze wieluńskiej drużyny zdarzały się nerwowe momenty, to pojedynek gospodarze raczej mieli pod kontrolą i sięgnęli po trzy punkty. Najlepszym graczem spotkania wybrano przyjmującego WKS-u Filipa Jarosińskiego.
Bartłomiej Matejczyk (I trener WKS-u):
Chyba się jeszcze troszeczkę siebie uczymy, czego dowodem były przestoje. W pierwszym secie zaprosiliśmy rywali na cztery punkty, praktycznie nie przekazywaliśmy piłki na drugą stronę boiska. I set trzeci, który wydawało się, iż mieliśmy zupełnie pod kontrolą, a sami popełniliśmy kilka błędów, akcji, które spowodowały, iż drużyna przeciwników zaczęła się nakręcać.
Filip Jarosiński (przyjmujący WKS-u):
Dwa pierwsze sety kontrolowaliśmy. W trzecim secie początek świetny. Do połowy seta myślę, iż okej, a od połowy gdzieś uciekła koncentracja. Dlatego końcówka była dość nerwowa. Widać drobne elementy, które są do poprawy na treningach. Każdy pewnie miał też lekki stresik związany z tym, iż to był pierwszy mecz tutaj. Dla tych, którzy przyszli przed sezonem, był to pierwszy mecz w nowym zespole. Spodziewaliśmy się, ale nie byliśmy pewni, ilu będzie kibiców, jaki będzie doping. To się przekładało na naszą niedokładność w niektórych piłkach, ale ogólnie mecz pod naszą kontrolą.
Po pierwszej kolejce WKS zajmuje 2. miejsce w tabeli. W następnym meczu wielunianie podejmą u siebie AS PANS Nysa.
