Ulewa łagodniejsza niż zakładano, ale wschód kraju wciąż pod ostrzeżeniami

slowopodlasia.pl 10 godzin temu
W województwie lubelskim najwięcej deszczu w dniach 8–9 lipca spadło w Tomaszowie Lubelskim – aż 60,2 mm. Wysokie wartości zanotowano również w Ciciborze (55,7 mm). Dla porównania – w Annopolu opad wyniósł zaledwie 7 mm. Dane te pochodzą ze stacji IMGW, a więc rzeczywiste wartości lokalnie mogły być wyższe.Czytaj też: Nawałnica nad Białą Podlaską. Burza powalała drzewa, zrywała dachy i bocianie gniazdaMimo mniej groźnego przebiegu pogody, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie rezygnuje z ostrożności. Dla powiatów bialskiego, łukowskiego, łosickiego, parczewskiego i radzyńskiego obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami – prognozowana suma to od 25 do 35 mm. Wydane zostały na okres od czwartkowego poranka do nocy z 10 na 11 lipca.Synoptycy ostrzegają też przed możliwymi gwałtownymi wzrostami poziomu wód w rzekach. Na Bugu oraz w zlewniach Zielawy i Krzny wciąż utrzymuje się hydrologiczne ostrzeżenie o suszy – przepływy wody pozostają poniżej wartości określanych jako niskie średnie wieloletnie. Co ciekawe, na części obszaru doliny Wisły (od Dęblina po Włocławek) oraz w dorzeczach mniejszych rzek dopływających do niej od wschodu i północy, obowiązuje ostrzeżenie o możliwych wezbraniach – zwłaszcza jeżeli lokalnie opady okażą się intensywniejsze niż przewidują modele.Na tym tle Lubelszczyzna wypada względnie spokojnie – na tle Małopolski czy Podkarpacia, gdzie sytuacja była znacznie trudniejsza. W regionach południowo-wschodnich podniósł się poziom wielu rzek, a lokalne drogi zostały zalane. Odnotowano setki interwencji strażaków, zniszczenia infrastruktury i uszkodzenia budynków. W czwartek rano zebrał się choćby Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego.Czytaj też: Niż genueński nad Lubelszczyzną. Służby w pełnej gotowościCo nas dziś czeka?Dziś mieszkańcy wschodniej Polski mogą spodziewać się kolejnego dnia z pełnym zachmurzeniem i umiarkowanymi opadami. Prognozy przewidują od 30 do 40 litrów wody na każdy metr kwadratowy, a lokalnie – zwłaszcza na południu regionu – może spaść choćby do 60 litrów. Niewykluczone punktowe podtopienia, szczególnie w miejscach o słabej drożności kanalizacji deszczowej.Wiatr w porywach do 40 km/h, temperatura nie przekroczy 17 stopni Celsjusza. W takich warunkach wskazane będą nie tylko kalosze i kurtki przeciwdeszczowe, ale i duża dawka cierpliwości. Pogoda daje się we znaki, choć – jak na razie – bez dramatycznych skutków.Ścieżka dla cyklistów połączyła gminę z miastemSzachiści i szachistki z Sarnak z sukcesami na międzynarodowej arenieStraż Graniczna odnalazła auto skradzione w Niemczech
Idź do oryginalnego materiału