Do niecodziennej sytuacji doszło podczas ostatniej konferencji prasowej trenera KGHM Zagłębia Lubin. Po wygranych derbach ze Śląskiem Wrocław, Marcin Włodarski zaprosił do stołu konferencyjnego swoich współpracowników: drugiego trenera Marcina Kardelę i kierownika drużyny, Karola Sitarskiego. Obaj byli nieco… zaskoczeni i zawstydzeni.
Chyba po raz pierwszy w historii zdarzyło się, by w konferencji pomeczowej, oprócz trenera uczestniczyło także dwóch członków jego sztabu. Marcin Włodarski zaprosił bowiem na spotkanie z dziennikarzami swojego zastępcę Marcina Kardelę i kierownika zespołu – Karola Sitarskiego.
-Dlaczego takie grono? Jestem osobą wierzącą, byłem wczoraj w kościele i na kazaniu usłyszałem, by słuchać ludzi. To ludzie z Lubina. Dzięki nim tutaj jestem, więc chciałbym żeby się wypowiedzieli. Nie jestem człowiekiem z tego regionu, ale wiem, ile ten mecz znaczył dla kibiców i miejscowej społeczności – rozpoczął na wstępie trener Marcin Włodarski.
Asystent trenera, Marcin Kardela, przyznał, iż to był najważniejszy mecz tego sezonu.
-To duża nagroda dla naszego środowiska. Ten wynik oddaje pracę, jaką wykonaliśmy w ostatnim okresie. Cieszy to, iż mimo prowadzenia od pierwszej akcji meczu, byliśmy drużyną, która przez cały czas chciała atakować i nie zamierzała się zakopać. Stawialiśmy kolejne kroki i pokazywaliśmy DNA, które wspólnie z trenerem Włodarskim staramy się zaszczepiać zespołowi. To dziś dało dobry efekt. Mecz był szybki, widowiskowy i zakończył się dla nas korzystnie, z czego bardzo się cieszymy – powiedział Kardela.
Na konferencji nieco zawstydzony był kierownik drużyny, Karol Sitarski. Zdołał jednak wykrzesać z siebie:
-Pierwszy raz zdarza się taka sytuacja, iż trener zaprosił kierownika drużyny na konferencję prasową. Społeczność zgromadzona wokół Zagłębia może być dumna i z tego bardzo się cieszymy. Podobnie jak z tego, iż kolejny raz wychowanek Akademii zdobywa gola, tym razem w tak ważnym meczu – skomentował Karol Sitarski.
Derbowy pojedynek ze Śląskiem Wrocław zakończył się pewnym zwycięstwem KGHM Zagłębia Lubin. Do siatki rywali trafiali Grzybek, Wdowiak i Reguła.