Poziom wody w Wiśle w Jawiszowicach nie jest niepokojący. Mieszkańcy, bardziej niż opadów, boją się zrzutu wody ze zbiornika w Goczałkowicach.
Prognozowane intensywne opady deszczu i możliwość przekroczenia w rzekach stanów ostrzegawczych, a następnie alarmowych, spowodowały, iż władze gminy Brzeszcze ogłosiły pogotowie przeciwpowodziowe.
Wisła w Jawiszowicach jest miejscem szczególnym. Miejscowe domostwa są narażone na podtopienia, gdy wody w Jeziorze Goczałkowickim, będącym zbiornikiem zaporowym na Wiśle, jest na tyle dużo, iż trzeba dokonać zrzutu. Jawiszowiczanie nigdy nie wiedzą, jak zachowa się rzeka z dodatkową dawką wody.
Służby cały czas monitorują poziomy wód nie tylko w Wiśle, ale we wszystkich ciekach, które mogą zagrozić bezpieczeństwu mieszkańców.
Biuro wojewody małopolskiego przypomina, iż w przypadku zagrożenia podtopieniem, należy śledzić komunikaty we wszystkich dostępnych źródłach.
„Trzeba przenieść wartościowe rzeczy na górne kondygnacje budynku, przestawić samochody w niezagrożone miejsca, zadbać, by telefon komórkowy cały czas był w pełni naładowany. O przypadkach, które mają lub mogą mieć znaczenie dla bezpieczeństwa, należy niezwłocznie informować służby, dzwoniąc pod numer alarmowy 112” – czytamy w komunikacie przesłanym Faktom Oświęcim przez Krzysztofa Jana Klęczara, wojewodę małopolskiego.