
– W tym momencie w Kielcach jest zbyt mało przystanków autobusowych – twierdzi Michał Piasecki, radny i autor interpelacji w sprawie zwiększenia ich liczby. W piśmie skierowanym do władz miasta wskazuje pięć konkretnych lokalizacji, gdzie – jego zdaniem – nowe przystanki są najbardziej potrzebne.
Radny proponuje budowę przystanków przy:
1. ul. Pileckiego, na wylocie z Ronda Czwartaków,
2. ul. Jeziorańskiego, przy Rondzie Cichociemnych,
3. ul. Jaworskiego, na skrzyżowaniu z Warszawską – w kierunku wschodnim,
4. ul. Źródłowej, w pobliżu kładki dla pieszych – w kierunku południowym,
5. ul. Szczecińskiej, na wylocie skrzyżowania z ul. Sandomierską – również w kierunku południowym.
– W niektórych miejscach autobusy pokonują między przystankami ponad kilometr. Tymczasem za standardową i najlepszą odległość przyjmuje się około 400 metrów – zaznacza Piasecki.
Jak tłumaczy, skrócenie dystansów pomiędzy przystankami ma nie tylko zwiększyć komfort pasażerów, ale także… sprawić, iż będzie ich więcej.
– Zagęszczenie sieci przystanków bezpośrednio wpływa na liczbę pasażerów, co potwierdzają statystyki. Im bliżej terenów zabudowanych znajduje się przystanek, tym więcej osób z niego korzysta. A to przekłada się także na wzrost sprzedaży biletów okresowych – dodaje radny.
Na oficjalną odpowiedź Ratusza w tej sprawie trzeba będzie jeszcze poczekać.
- ztm kielce
- ZTM
- przystanki autobusowe
- MICHAL PIASECKI
- Rada Miasta Kielce