W Kielcach uczczą pamięć powstańców

5 godzin temu
Zdjęcie: 21.01.2024. Kielce. Białogon. Obchody 161. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, zorganizowane przez Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych „Jodła” / Fot. Iwona Murawska-Bujnowicz - Radio Kielc


Przed nami 162. rocznica powstania styczniowego. W Kielcach zaplanowano uroczystości ku pamięci bohaterów walczących o wolną ojczyznę.

Odbędą się one w niedzielę, 19 stycznia. Dionizy Krawczyński, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Jodła” w imieniu kieleckich środowisk niepodległościowych zaprasza na wydarzenie.

– Miejsce jest nieprzypadkowe, bo to kielecki Białogon. Uroczystości odbędą się przed odsłoniętym 3 lata temu pomnikiem Powstańców Styczniowych. Obchody rozpoczną się mszą świętą o godzinie 16 w Kościele Przemienienia Pańskiego. Po niej przejdziemy uroczystym pochodem przed pomnik – zapowiada.

W ramach uroczystości odbędzie się również odśpiewanie hymnu, modlitwa za bohaterów, salwa honorowa, przed pomnikiem złożone zostaną kwiaty i zapalone znicze.

Tydzień później, 26 stycznia zaplanowane są kolejne uroczystości. Zbigniew Kowalski ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 4. Pułku Piechoty Legionów mówi, iż uroczystości zaczną się o godzinie 9 od wspólnego pochodu na Białogonie.

– Będziemy upamiętniać przemarsz powstańców styczniowych wywodzących się z Białogonu. Wtedy to była liczna osada robotnicza. Zebrani ludzie szli na miejsce zbiórki powstańczej pod klasztorem na Karczówce. Przejdziemy trasę z Białogonu na Karczówkę, gdzie zbierzemy się i rozpoczniemy udział we mszy świętej o godzinie 12 – mówi.

Dalsze uroczystości odbędą się pod pomnikiem powstańców.

„Powstanie styczniowe wybuchło w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 r. W Kielcach punktem koncentracji polskich wojsk była Karczówka, przybyło tam jednak tylko ok. 200 osób. Byli to głównie robotnicy z zakładów w Białogonie pod dowództwem urzędnika Walentego Winiarskiego uzbrojeni w kosy, widły, szable. Kpt. Stanisław. Dobrogojski z Waśniowa nie otrzymał od A. Kurowskiego precyzyjnej informacji o miejscu spotkania, błądził więc ze swoim oddziałem po okolicznych wzgórzach. Spóźniony Kurowski dotarłszy zaś nad ranem na Karczówkę, stwierdził, iż atak na Kielce wobec braku zaskoczenia nie ma sensu. Podjął wobec tego decyzję o odesłaniu ludzi do domu, a sam udał się na południe województwa. W tej sytuacji Rosjanie wycofali część żołnierzy z Rynku do koszar, natomiast wzmocniono patrole kontrolujące przedmieścia”, czytamy na stronie Archiwum Państwowego w Kielcach.

Powstanie styczniowe trwało 19 miesięcy, było najdłużej trwającym zrywem niepodległościowym w historii naszego kraju.

Idź do oryginalnego materiału