Wrocław szykuje się do wielkiego piłkarskiego święta. 28 maja (środa) na Tarczyński Arenie odbędzie się finał Ligi Konferencji Europy. To już pewne. A czy za pięć lat do stolicy Dolnego Śląska wróci futbolowe EURO, tyle iż teraz w kobiecym wydaniu? Decyzję poznamy jeszcze w tym roku.
Na polskich stadionach rozegrano dotąd dwa mecze finałowe europejskich pucharów. W 2015 roku PGE Narodowy w Warszawie gościł finalistów Ligi Europy. Wówczas Sevilla pokonała Dnipro Dniepropietrowsk 3:2, do czego przyczynił się również gol Grzegorza Krychowiaka. Sześć lat później te same rozgrywki miały swój finał na gdańskiej Polsat Plus Arenie. Villarreal CF po rzutach karnych poradził sobie wówczas z Manchesterem United.
28 maja na Tarczyński Arenie spotkają się finaliści Ligi Konferencji Europy. Kandydatami do zdobycia trofeum są m.in. Chelsea Londyn, Fiorentina czy Rapid Wiedeń, ale w grze wciąż pozostają też Legia Warszawa i Jagiellona Białystok. W poprzednich edycjach rozgrywek triumfowali Olympiakos Pireus (2024), West Ham United (2023) i AS Roma (2022).
A co dalej? Jest szansa, iż wrocławski stadion, wybudowany z myślą o EURO 2012, podejmie w niedalekiej przyszłości uczestniczki kobiecych finałów ME. Miasto stara się o współorganizację tej imprezy w 2029 roku. W lutym do siedziby PZPN-u trafi wniosek w tej sprawie. Obiekt mogący pomieścić 45 tysięcy widzów, a także baza hotelowa oraz doświadczenie to bez wątpienia atuty wrocławskiej aplikacji.
Wśród potencjalnych miast gospodarzy wymienia się także Białystok, Gdańsk, Łódź, Kraków i Bielsko-Białą.
- Chcemy stworzyć wyjątkowe święto piłki nożnej kobiet. Jest to istotny element ogólnej strategii federacji - przekonuje Cezary Kulesza, prezes PZPN-u, z którym w najbliższych wyborach stanie być może do walki wrocławianin Andrzej Padewski.
Polska oferta będzie rywalizowała z kilkoma innymi - niemiecką, portugalską, włoską, a także wspólną szwedzko-duńską. Zwycięzcę poznamy w grudniu tego roku. A prawdziwego triumfatora imprezy latem 2029.
Dodajmy, iż kobieca piłka nożna we Wrocławiu ma swoją silną tradycję. Dość powiedzieć, iż futbolistki AZS-u Wrocław, w tej chwili grające już pod szyldem Śląska, to drugi najbardziej utytułowany klub w kraju, mogący się pochwalić piętnastoma medalami mistrzostw Polski, w tym ośmioma złotymi. Wyżej plasują się tylko Czarni Sosnowiec (30 krążków, 13 złotych).
Najbliższego lata mistrzostwa Europy odbędą się w Szwajcarii. Polki, z gwiazdą Barcelony Ewą Pajor, w tej imprezie zadebiutują. W grupie C ich rywalkami będą Niemki, Dunki i Szwedki.